„Contra spem spero” Maria Konopnicka

  • Tytuł tłumaczy się jako „Wierzę wbrew nadziei”.
  • Utwór jest wyrazem troski poetki o sytuację kraju, jego niepodległość  i los Polaków.
  • Jest to wyznanie wiary ideowej, bliskie romantyzmowi.
  • Jest pełnym przekonaniem w przyszłą niepodległość Polski.
  • Niezwykła zdaje się być wiara, nadzieja i ufność w kraju, który jawi się poetce jako „wielki cmentarz”.
  • Niezwykle jest to w kraju wykrwawionym podczas wielu powstań niepodległościowych.
  • Wreszcie w kraju, w którym ludzie nie mają już siły na kolejne zrywy wolnościowe.
  • Kraju skazanym także na zagładę, od którego odwrócił się też Bóg.
  • Jednak te przygnębiające obrazy nie załamują wiary Marii Konopnickiej.
  • Wierzy, że któregoś dnia wielkie niepodległościowe ideały zostaną wskrzeszone, a Polacy znowu sięgną po wolność.

Prze­ciw na­dziei, co stoi na chmu­rze
Łez, pręd­kim wi­chrom rzu­ciw­szy ko­twi­cę,
I ob­ró­co­ny wzrok trzy­ma na bu­rze
I na­wał­ni­ce,
W nie­zga­słe gwiaz­dy ufam wśród za­wiei
Prze­ciw na­dziei.

Tak pie­śniarz śle­py, gdy go noc oto­czy,
Choć wie, że ran­kiem nie wzej­dzie mu słoń­ce,
Pod­no­si w nie­bo obłą­ka­ne oczy
I dło­nie drżą­ce
I mro­ki pije źre­ni­cą za­ga­słą,
Wie­rząc w dnia ha­sło.

Wiem, od­le­cia­ły te pta­ki da­le­ko,
Co nam na skrzy­dłach nio­sły chwa­ły zo­rze,
I z rzek już na­szych te wody nie cie­ką,
Któ­re szły w mo­rze…
I syn się kar­mi kło­sa­mi gorz­kie­mi
Z oj­ców swych zie­mi.