No i mamy zakupowy nadmiar szczęścia, możliwość zakupu niezwykłej baraniny. U nas nie jest to produkt szczególnie popularny, ale przyciągnąć może szaleńcza promocja. Nie wiemy tylko czy rower stał się częścią marynaty czy klient otrzymuje go razem z zakupem kawałka mięsa. Jest to pewnego rodzaju sposób na szersze wprowadzenie baraniny do naszej kuchni. Patrząc na kreatywność niektórych producentów i handlowców otwieramy ze zdziwienia szeroko oczy i usta…