Mówimy bonjour i zapraszamy na wypieki z Paryża. No niestety, pisownia tych smacznych rogalików nie jest prawidłowa, chociaż znamy ten produkt od 1839 roku. Poliglotów ci u nas dostatek (w Polsce), jeden świetnie mówi po angielsku (dys, dys, dys), teraz do grona dołącza Francuz monsieur Kurosant. Cóż – niektórzy nie znają własnego języka, trudno więc wymagać, by mówili w obym. Dobra rada dla tych osób – trzymajcie język za zębami…