Ach, co to był za „Pojedynek…”
Dziś (12.04. 2018 r.) po raz kolejny, jako widz, podziwiałam VI edycję kieleckiego Pojedynku na głosy”, bo to „moja szkoła”, moje Koleżanki, opiekunki szkolnego zespołu Violino stanęły w konkursowe szranki. Miło mi ogłosić wszem i wobec, że stanęły na najwyższym stopniu podium.
I jak tu nie być dumnym, skoro kolejny już raz sięgnęły po laury zwycięzców. Poziom był bardzo wysoki i konkurencja ogromna. Wypada się tylko cieszyć, że odnoszą kolejny sukcesy w tak wspaniałym gronie.
Warto wspomnieć, że świętokrzyska młodzież uwielbia śpiewać, skoro oprócz kieleckich szkół do pojedynku stanęli uczniowie ze Skarżyska, Bielin, Nowin oraz Nowej Słupi. Każdy zespół prezentował dowolnie wybrane piosenki polskie, z których jedna była o tematyce patriotycznej.
Zespół „Violino”, z mojego Gimnazjum nr 6 w Kielcach, ma niezwykle bogaty repertuar i jako utwór patriotyczny – dziewczyny zaprezentowały jedną z najpopularniejszych pieśni wojskowych z okresu I wojny światowej i wojny bolszewickiej pt. „O mój rozmarynie” w wykonaniu a cappella, czyli wielogłosowo, bez towarzyszenia instrumentów, ze wsparciem głosowym mojej sympatycznej koleżanki mgr Agnieszki Król, pod dyrygenturą, także mojej miłej koleżanki, mgr Marzeny Bieniek.
Ponadto dziewczynki miały biało-czerwone stroje, kwiaty wpięte we włosy i artystyczny makijaż (intensywnie czerwone usta). Jurorzy ocenili występ bardzo wysoko, podkreślając doskonałe rozpisanie na głosy oraz właściwą dynamikę wykonania.
A ich drugi występ to prawdziwe show. Wybrały do prezentacji piosenkę Marka Grechuty „Nie dokazuj…” Na scenie pojawiły się w cudownych strojach (!), z przepięknie pomalowanymi twarzami, balonikami i baletnicami, bo choreografia i stroje robią różnicę. A później był brawurowy występ, nagrodzony gromkimi brawami.
Może bez zagryzania warg, ale z niecierpliwością wszyscy czekali na wyniki. Najpierw były licea, a później ogłoszono ogromny sukces mojej szkoły, moich koleżanek i ich podopiecznych – I miejsce w kategorii gimnazjów i szkół podstawowych.