Pieśń pochodzi z czasów Powstania Listopadowego, śpiewano ją jeszcze przed 1830 rokiem. Nie jest znany jej autor, choć niektórzy uważają za jej twórcę Rajnolda Suchodolskiego, autora wielu patriotycznych tekstów.
Znane jest kilka wersji, zmiany są jednak niewielkie.
Bywaj dziewczę zdrowe, Ojczyzna mnie woła!
Idę za kraj walczyć wśród rodaków koła;
I choć przyjdzie ścigać jak najdalej wroga
Nigdy nie zapomnę, jak mi jesteś droga.
Po cóż ta łza w oku, po cóż serca bicie?
Tobiem winien miłość, a Ojczyźnie życie!
Pamiętaj, żeś Polka, że to za kraj walka,
Niepodległość Polski, to twoja rywalka.
Polka mnie zrodziła, z jej piersi wyssałem:
Być Ojczyźnie wiernym, a kochance stałym.
I choć przyjdzie zginąć w ojczystej potrzebie,
Nie rozpaczaj, dziewczę, zobaczym się w niebie!
„Czuję to, bom Polka: Ojczyzna w potrzebie,
Nie pamiętaj o mnie, nie oszczędzaj siebie:
Kto nie zna jej cierpień i głos jej przytłumi,
Niegodzien miłości i kochać nie umie.
Ty godnie odpowiesz – o to się nie troszczę,
Że jesteś mężczyzną – tego ci zazdroszczę,
Ty znasz moje serce, ty znasz moją duszę.
Żem nie zdolna walczyć, tyleż cierpieć muszę.
Nie mów o rozpaczy, bo to słabość duszy,
Bo mię tylko jarzmo mego kraju wzruszy.
Gdzie bądź się spotkamy, spotkamy się przecie:
Zawsze Polakami, chociaż w innym świecie”!