Uczeń, który opuszcza zajęcia – nawet z najbardziej uzasadnionych przyczyn – zazwyczaj ma luki w materiale nauczania. Po powrocie do szkoły musi równocześnie uczyć się na bieżąco i nadrabiać zaległości, a niełatwo pogodzić jedno i drugie.”[1]
Nawet najbardziej umiejętna, metodyczna fachowa pomoc w wyrównywaniu luk powstałych podczas nieobecności w szkole nie przyniesie uczniowi takich korzyści, jak bezpośredni udział w zajęciach lekcyjnych.
Dziecko, które często opuszcza zajęcia lekcyjne ma także uboższe przeżycia i doświadczenia społeczne. Nie ma okazji do tak licznych kontaktów z rówieśnikami, a tym samym jest słabiej związane z klasą i nauczycielami. A przeżycia społeczne i emocjonalne odgrywają dużą rolę w procesie uczenia się. Dziecko, które czuje się członkiem klasy, które uświadamia sobie przynależność do zespołu koleżeńskiego – chętniej uczęszcza do szkoły, chętniej się uczy i wykazuje wyższe aspiracje i ambicje w zakresie uzyskiwania dobrych wyników.
„Rodzice muszą zdawać sobie sprawę z działania tych czynników i maksymalnie troszczyć się o dobry stan zdrowia dziecka i jego systematyczne uczęszczanie do szkoły.”[2]
Niektóre dzieci opuszczają zajęcia, nie tylko wtedy, gdy są chore, ale także z różnych, niekiedy błahych powodów. Rodzice nieraz bez słowa sprzeciwu zatrzymują je w domu i dają się nakłonić do usprawiedliwienia niezbyt uzasadnionej nieobecności. Takie postępowanie powoduje powstanie u dziecka zaległości w nauce, których skutki czasem są widoczne natychmiast, a czasem dają znać w dalszej przyszłości, a niekiedy „wloką się” za uczniem przez cały okres jego nauki w szkole i stają się źródłem niechęci do niej i poważnych niepowodzeń. Pośród wielu rozmaitych przyczyn, dla których dzieci nie chcą chodzić do szkoły, można wymienić: znudzenie nauką, lęk przed kolegami i koleżankami z klasy, a także niechęć do rozstania z rodzicami. Ta lista jest znacznie dłuższa i w ciągu 15 tysięcy godzin spędzanych przeciętnie w szkole większość dzieci w którymś momencie odmawia pójścia do szkoły z tej czy innej przyczyny. Uczniowie opuszczają zajęcia szkolne najczęściej z powodu lęków i niepokojów, które postronny obserwator uznałby za błahe. Przyczyną może być niezrozumienie lekcji i lęk przed gniewem nauczyciela lub fakt, że najlepszy przyjaciel lub przyjaciółka zaczyna kolegować się z kimś innym. Tego rodzaju problemy zostają zazwyczaj szybko rozwiązane lub zapomniane i dziecko ponownie uczęszcza na zajęcia. U niektórych dzieci silna niechęć do szkoły utrzymuje się przez cały okres dzieciństwa, jednak akceptują one konieczność regularnego uczęszczania na lekcje. Stosunkowo niewielki odsetek dzieci odmawia chodzenia do szkoły przez dłuższy czas i to właśnie one trafiają najczęściej do instytucji pomocy.
Zazwyczaj wyraźnie rozróżnia się wagarowiczów i ofiary fobii szkolnej (tych ostatnich najczęściej określa się mianem dzieci odmawiających chodzenia do szkoły). Wprawdzie wagarowicze także opuszczają lekcje, jednak uważa się, że nie robią tego ze względu na trudności natury psychologicznej, lecz jest to raczej kaprys. Dzieci cierpiące na fobię szkolną często pragną uczęszczać na zajęcia, okazuje się jednak, że nie są w stanie. Zatem różnicy pomiędzy wagarowaniem a fobią szkolną do pewnego stopnia można dopatrywać się w sferze wolicjonalnej. Wagarowanie uważane jest powszechnie za rodzaj zachowania typu acting-out, czyli niekontrolowanego rozładowania negatywnych emocji, zazwyczaj związanego z czynami chuligańskimi i zachowaniami destrukcyjnymi. Odmowa chodzenia do szkoły jest natomiast najczęściej traktowana jako forma nerwicy, charakteryzującej się niepokojem i lękiem. Trudności z wyraźnym rozgraniczeniem tych zjawisk wynikają z faktu, że niektórzy autorzy (np. Kearney, 1995) używają pojęcia „dzieci odmawiające chodzenia do szkoły” jako ogólnej nazwy obejmującej zarówno wagarowiczów, jak i ofiary fobii szkolnej.
Badacze wyodrębnili cechy wspólne dzieci odmawiających chodzenia do szkoły, które odróżniają je od wagarowiczów:
- Poważne trudności z uczęszczaniem do szkoły, których wynikiem jest często
przedłużający się okres absencji. - Poważne wytrącenie z równowagi emocjonalnej. Może się ono objawiać
nadmiernym lękiem, napadami złości, rozpaczą lub skarżeniem się na dolegliwości zdrowotne bez wyraźnej przyczyny organicznej. Symptomy te pojawiają się w obliczu konieczności pójścia do szkoły. - Pozwolenie rodziców na pozostanie dziecka w domu.
- Brak poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu społecznym dziecka, takich
jak popełnianie wykroczeń i przestępstw, zachowania destrukcyjne i przedwczesne podejmowanie aktywności seksualnej.
Dla odmiany, wagarowicze pojawiają się w szkole. Przeważnie szkoła nie wywołuje w nich nadmiernego lęku czy niepokoju, rzadko też uskarżają się na dolegliwości fizyczne. Częściej ukrywają nieobecność w szkole przed rodzicami, włócząc się w ciągu dnia po ulicach, częściej też dopuszczają się czynów o charakterze antyspołecznym.
Z relacji rodziców uzyskanych w badaniach porównawczych wagarowiczów i dzieci odmawiających chodzenia do szkoły (Galloway, 1983) wynika, że ci pierwsi pozostają pod silniejszym wpływem rówieśników, częściej kłamią, popełniają kradzieże i przebywają po szkole poza domem.
Z kolei dzieci odmawiające chodzenia do szkoły bardziej przejmują się sprawami związanymi z nauką i samopoczuciem rodziców, a także niechętnie wychodzą z domu. Trzeba jednak podkreślić, że niektórych uczniów opuszczających lekcje trudno jest jednoznacznie przypisać do jednej z grup, gdyż pewien niewielki ich odsetek wykazuje cechy charakterystyczne zarówno dla wagarowania, jak i odmowy chodzenia do szkoły.[3]
[1] H. Filipczuk – Zapobiegamy trudnościom i niepowodzeniom szkolnym, Warszawa 1985, s. 56;
[2] W. Zatoński – Stan zdrowia w Polsce i jego uwarunkowania, Warszawa 1994, s. 27;
[3] J. Elliot, M. Place – Dzieci i młodzież w kłopocie. Poradnik nie tylko dla psychologów. WSiP, Warszawa 2000, s. 41;