Przepiękna pieśń marszowa, hymn legionów Piłsudskiego, który pretendował nawet do roli hymnu narodowego. Pieśń tworzona była na przestrzeni kilku lat, pierwsze 6 zwrotek w 1917 roku, następne natomiast w latach 20-tych ubiegłego stulecia. Andrzej Hałaciński był współautorem słów, ten członek Związku Walki Czynnej, oficer Legionów i Polskiej Organizacji Wojskowej, płk WP został zamordowany bestialsko w Katyniu. Drugi z autorów to Tadeusz Biernacki, legionista I Brygady, żołnierz POW i w II RP 36 pp Legii Akademickiej.
Piłsudski nazwał ją najdumniejszą pieśnią Polski.
Tematem pieśni jest bohaterska walka, cierpienie i poświęcenie żołnierzy I Brygady, a także niezrozumienie i osamotnienie, jakie spotkało ich ze strony rodaków, wątpiących w cele, dla których ruszyli w bój. Jest tu także hołd złożony Józefowi Piłsudskiemu. Nadawca przemawia w imieniu żołnierzy I Brygady, podmiotem lirycznym są więc legioniści. Odbiorca nie został wskazany.
Muzykę oparto na motywach marsza rosyjskiego, który w sierpniu 1914 roku jako Marsz nr 10 wykonała orkiestra strażacka z Kielc, która przyłączyła się do Legionów. Pieśń była niezwykle popularna, docenił ją także Józef Piłsudski, który dziękował za nią na Zjeździe Legionistów w Lublinie w 1924 roku, nazywając ją najdumniejszą pieśni. W międzywojniu pieśń uznawana za hymn Wojska Polskiego. Obecnie też nie traci na swej popularności, słychać ją podczas uroczystości narodowych, najczęściej w szkołach.
Pieśń ma nastrój podniosły, uroczysty, choć jest w nim i gorycz. Poeta jest dumny ze swych współtowarzyszy walki, szarych żołnierzy i wodza. Budowa jest typowa dla pieśni, zwrotki przeplatane są refrenem. Występują rymy dokładne, mocne, męskie i żeńskie. W utworze czytelnik znajdzie epitety (np. „żołnierska nuta”), powtórzenia, anafory *np. „Legiony to…, legiony to…), wykrzyknienia (np. „Na stos!”), wyliczenia (np. „Ileż mąk (…) cierpienia… krwi… wylanych łez”).
W 2007 roku, rozkazem ministra obrony narodowej, hymn legionistów został zaliczony w poczet „reprezentacyjnych pieśni Wojska Polskiego”.
Legiony to – żołnierska nuta,
Legiony to – straceńców los,
Legiony to – rycerska buta,
Legiony to – ofiarny stos.
My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos, rzuciliśmy
Swój życia los,
Na stos, na stos!
Mówili żeśmy stumanieni,
Nie wierząc nam, że chcieć to móc,
Laliśmy krew osamotnieni,
A z nami był nasz drogi Wódz.
My, Pierwsza Brygada …
O ileż mąk, ileż cierpienia,
O ileż krwi, przelanych łez,
Pomimo to nie ma zwątpienia,
Dodaje sił wędrówki kres.
My, Pierwsza Brygada …
Nie chcemy dziś od was uznania,
Ni waszych mów, ni waszych łez,
Skończyły się dni kołatania,
Do waszych głów, do waszych serc.
My, Pierwsza Brygada …
Legiony to – są Termopile,
Legiony to – rozpaczy głos,
Legiony – słońce na mogile,
Legiony – krwawych ofiar stos.
My, Pierwsza Brygada …
Pamięta wszak Warszawa chwile,
Gdy szarych garść legunów szła,
Rzucili nam: „germanofile”,
Z oka spłynęła gorzka łza.
My, Pierwsza Brygada …
Inaczej się dziś zapatrują
I trafić chcą do naszych dusz,
I mówią, że nas już szanują,
Lecz właśnie czas odwetu już!
My, Pierwsza Brygada …
Umieliśmy w ogień zapału
Młodzieńczych wiar rozniecić skry,
Nieść życie swe dla ideału
I swoją krew i marzeń sny.
My, Pierwsza Brygada …
Potrafim dziś dla potomności
Ostatki swych poświęcić dni,
Wśród fałszów siać siew szlachetności
Miazgą swych ciał, żarem swej krwi.
My, Pierwsza Brygada …