Literatura fantasy i jej adaptacje filmowe

Literatura fantasy należy do literatury fantastycznej, jest to taki typ literatury, który przedstawia świat w sposób nieprawdopodobny. Na świat przedstawiony składają się elementy nieodpowiadające przyjętym w danej kulturze kryteriom realności, a więc wątki nadnaturalne i wszelkiego rodzaju cudowności.
Bohaterami utworów fantastycznych są z jednej strony postaci, które w rzeczywistości nie istnieją, jak krasnoludy, wielkoludy, smoki, zwierzęta gadające po ludzku, z drugiej zaś strony zwykli ludzie wprowadzeni w świat cudowności. W tym świecie zdarzają się też nieprawdopodobne rzeczy, m.in. przemiana ludzi w zwierzęta lub przedmioty i na odwrót. Za klasyka powieści fantasy uznaje się |Tolkiena, autora cyklu „Władca Pierścieni”, który stworzył świat nierealny, opisał jego dzieje tak, że miłośnicy jego książek potrafią narysować dokładnie mapy różnych krain. Tworząc kolejne wątki i postaci wykorzystywał mity, baśnie i legendy europejskie.
Podobne tendencje można zauważyć w cyklu powieściowym Joanne Rowling „Harry |Potter”. Na przykładzie tej angielskiej pisarki chciałabym przedstawić zagadnienie adaptacji filmowych literatury fantasy. Warto wspomnieć, że adaptację należy rozumieć jako przystosowanie dzieła do nowych warunków odbioru. Fa buła zostaje na nowo zbudowana z użyciem innego tworzywa – filmu. Adaptacja filmowa to przekład ze słów na ob-razy, działających ludzi i ekranowe sytuacje. Film i literatura są dwiema odrębnymi sztukami, które posiadają własne tworzywa i posługują się własnymi systemami znaków. Ten, kto tłumaczy słowa na obrazy filmowe, musi znaleźć dla walorów literackich odpowiedniki w zupełnie innym materiale. Tworzywem literatury jest wyłącznie język pisany, natomiast tworzywem filmowym są:

  • Obraz, na który składają się ruch, barwy i oświetlenie,
  • Język mówiony, który tworzy dialogi oraz przekazuje informacje,
  • Dźwięk, stanowiący tło dla przedstawianych sytuacji, by wydawały się bardziej realne,
  • Muzyka, służąca do komentowania i akcentowania przestawianych sytuacji, zmian i potęgowania nastroju,
  • Aktorzy, przekazujący treści filmu poprzez swój wygląd, płeć, ubiór) oraz zachowanie (mimikę twarzy, gestykulację).

Czytając książkę czytelnik uruchamia wyobraźnię, bowiem to od niej, także posiadanej wiedzy i doświadczenia życiowego, zależy jak czytający wyobrazi sobie bohaterów, miejsca lub wydarzenia z książki. Znawcy przedmiotu nazywają to zjawisko konkretyzacją.
Film, będący adaptacją danego utworu literackiego stanowi tak naprawdę konkretyzację twórców tego filmu. I tu pojawia się problem. Reżyser, adaptując dzieło może wejść w ostry konflikt z widzami, którzy przyzwyczaili się do swoich wyobrażeń bohaterów, przywiązali do określonych scen czy nawet słów. W filmie fantasy mogą pojawić się jeszcze większe rozbieżności, ponieważ trzeba obie wyobrazić postaci, stwory i wydarzenia, które w realnym świecie nie występują. Twórcy filmu muszą zastosować tzw. efekty specjalne, by te sytuacje pokazać.    I tylko od stopnia techniki komputerowej czy rozwoju techniki zależy czy znajdą one uznanie w oczach widzów. Czytając wiele recenzji filmów fantasy uznałam, że zdecydowana większość widzów nie rozumie trudności, na jakie napotykają twórcy tych dzieł. Zmiany w adaptacjach są niezbędne, nie jest bowiem możliwe wierne przeniesienie książki na ekran.
Książkowa seria o młodym czarodzieju liczy kilka tomów i wszystkie zostały sfilmowane. Harry’ego Pottera poznajemy jako małego chłopca, który w dniu 11. urodzin dowiaduje się, że jest czarodziejem, dzieckiem pary mającej moce magiczne. Niestety, rodzice zginęli w walce z uosobieniem zła – potężnym księciem Voldemortem. Voldemorta już nie ma, a to za sprawą Harry’ego, od którego odbiło się straszliwie zaklęcie śmierci i uderzyło właśnie w czarnoksiężnika zła.
Harry rozpoczyna naukę w prestiżowej Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. W każdym roiku zdobywa kolejne umiejętności, przeżywa niesamowite i niebezpieczne przygody, rozwiązuje zagadki. Dojrzewa, ale w siłę rośnie także jego przeciwnik, lord Voldemort, który jednak się uratował i za wszelką cenę pragnie odzyskać dawną władzę. Do pojedynku dochodzi , i co łatwe do przewidzenia, zwycięża dobro, czyli Harry.
Świat przedstawiony w cyklu o Harrym Potterze składa się niejako z dwóch równoległych światów, co jest bardzo często stosowane w książkach i filmach fantasy. Jeden to świat „zwykłych” ludzi, zwanych tu mugolami, zaś drugi – to świat czarodziejów, którzy żyją w tej samej przestrzeni, ale za sprawą magii są dla nich niewidoczni. Ciekawie rozwiązana jest także kwestia czasu akcji. Czas świata mugoli to realia współczesnej cywilizacji i techniki, natomiast czas świata czarodziejów przypomina realia średniowiecza, kiedy nie ma znanych nam urządzeń i wynalazków. By pokazać te różnice na ekranie niezbędne okazało się użycie odpowiednich rekwizytów. I tak świat mugoli widzimy przede wszystkim na przykładzie domu Dursley’ów, czyli ciotki i wuja Harry’ego. Jest to zwykły dom współczesny umiejscowiony w szeregu podobnych domów. Hogwart wystylizowano na gotycki zamek ze strzelistymi wieżami, a sklepy na ulicy Pokątnej są mroczne i ciasne, z ciężkimi sklepieniami zamiast sufitów.
Różnice widać również w ubiorach poszczególnych postaci. Szaty czarodziejów przypominają stroje z dawnych epok, choć niekoniecznie ze średniowiecza. Uczniowie Hogwartu, w pierwszych częściach, ubrani są w czarne togi, w kolejnych zaś – ich stroje przypominają bardziej młodzieżowe ubrania, pojawiają się np. dżinsy. Stało się tak, ponieważ zmienił się reżyser (wcześniej Chris Columbus, następnie Alfonso Cuaron), który nie trzymał się jak jego poprzednik tak mocno pierwowzoru. Jeszcze dalej poszedł kolejny reżyser Mike Newell, twórca „Harry’ego Pottera i Czary Ognia”. W tej części pojawił się nowy nauczyciel obrony przed czarną magią –Szalony Moody, a projektantka tworząc jego skórzany płaszcz wyraźnie inspirował a się ubiorami bohaterów westernów. Na tym przykładzie widać , że twórcy filmów fantasy wykorzystują znane wszystkim motywy czy też rekwizyty, inspiruje ich historia, inne gatunki filmowe czy tez zjawiska kulturowe. Widz musi mieć jednak szeroką wiedzę, by te wszystkie aluzje odczytać. Widać też, że adaptacje filmowe mogą być mniej lub bardziej wierne książkowym pierwowzorom. Dla jednych jest to wada, dla innych zaleta filmu.
Omawiając ten problem warto kilka słów poświęcić odbiorcy literatury i filmów fantasy. Wydawać by się mogło, że tego typu dzieła przeznaczone są dla dzieci, bo to one głównie s a odbiorcami utworów fantastycznych. Tak też były np. traktowane dwie pierwsze części Harry’ego. Gdy zrealizowano ich adaptacje uznano je za wierne książkom J. Rowling. Dzieciom bardzo się to podobało, zaś krytycy wyrażali się negatywnie na ten temat. Z. Kałużyński, wybitny polski znawca kina, stwierdził, że „Harry Potter” to standardowa powieść młodzieżowa na temat życia szkolnego, do tego schematu dodano „w sposób mechaniczny, jak podkreślił Kałużyński, pomysły fantastyczne zaczerpnięte z tradycji baśniowej. Krytyk ten nie znajduje tu żadnych uniwersalnych wartości, jakie niosły wielkie artystyczne osiągnięcia literatury dziecięcej, wśród których wymienia „Alicję w krainie czarów”, „Pinokia”, „Kubusia Puchatka”. Jeśli reżyser pozostanie wierny książce, która jest słaba – zrealizuje słaby film ze schematycznymi postaciami.
Reżyserzy kolejnych części Harry’ego Pottera” poszli już inną drogą. Stworzyli zwarte opowieści, pogłębiając portrety psychologiczne postaci (np. Hermiony) lub akcentując problemy, które w książkach nie były wyeksponowane. Nawet autorka „Harry’ego Potter” nie była tym zabiegom przeciwna, prosząc tylko jednego z reżyserów, by zachował ducha jej powieści.
Kolejne części filmowych adaptacji utworów J. Rowling miały więc znacznie lepsze recenzje krytyków, zaś dzieci zaczęły publikować na forach internetowych całe listy „błędów” popełnionych przy realizacji filmów. Nie dały się przekonać, że brak postaci epizodycznych nie obniża wartości filmu.
Wprowadzając do filmu postaci i wydarzenia fantastyczne niezbędne są specjalne zabiegi. W „Harrym Potterze” postaci takie to Zgredek, smoki, jednorożce, bazyliszek, wilkołaki, strażnicy więzienia w Azkabanie i wiele innych, natomiast wśród takich wydarzeń można wskazać choćby latanie na miotle czy przemiany ludzi w zwierzęta. Wydaje się, że atrakcyjność filmów fantasy zależy przede wszystkim od przedstawienia takich postaci i wydarzeń. Miłośnicy tych filmów chcą podziwia wykreowaną rzeczywistość i zachwycać się niezwykłymi pomysłami twórców. Głębsze wartości tych dzieł schodzą niestety na drugi plan.\
Twórcom w obszarze przedstawiania obrazów fantasy przychodzi z pomocą technika, dzięki której możemy podziwiać niesamowite efekty specjalne, co oczywiście pociąga ogromne koszty finansowe. Niektóre miejsca, należy tworzyć i tak dla „Harry’ego Pottera” tworzono specjalny zbiornik wodny.
Na zakończenie warto poruszyć sprawę dźwięku i muzyki, które buduje nastrój i komentuje w swoisty sposób ekranowe wydarzenia. Wpływa też na emocje widza. Zdanie recenzentów wszystkich część cyklu zarówno dźwięk, jak i muzyka to ogromne atuty całej serii.
Jak wynika z powyższych rozważań adaptacja filmowa nie jest łatwym przedsięwzięciem., bowiem tworzywo obu dziedzin jest zasadniczo różne.