Utwór „Odważny Polak na marsowym polu” to autentyczny utwór śpiewany przez uczestników zbrojnego związku stworzonego w Barze na Podolu, w 1768 roku, przez szlachtę polską przeciwko królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu i popierającym go wojskom rosyjskim. Konfederaci pragnęli zniesienia ustaw narzuconych przez Rosję. Zdarzają się pomyłki tej pieśni z „pieśnią Konfederatów Barskich” powstałą wiele lat po upadku Konfederacji.
Słowa utworu „Odważny Polak na marsowym polu” napisał Stefan Witwicki , autorem muzyki zaś był Franciszek Lessel.
Stawam na placu z Boga ordynansu.
Rangę porzucam dla nieba wakansu,
Dla wolności ginę, wiary swej nie minę,
Ten jest mój azard!
Krzyż mi jest tarczą, a zbawienie łupem,
W marszu zostaję; choć i padnę trupem
Nie zważam, bo w boju – dla duszy pokoju
Szukam w Ojczyźnie.
Krew z ran wylana dla mego zbawienia,
Utwierdza żądze, ukaja pragnienia,
Jako katolika – wskroś serce przenika,
Prawego w wierze.
Śmierć Zbawcy stoi za pobudki hasło,
Aby wzniecenie złych czynności zgasło,
Wolności przywary, gwałty świętej wiary
Zniesione były.
Matka łaskawą, tuszę, że się stawi,
Dzielnością swoich rąk pobłogosławi,
A że gdy przybraną, będę miał wygraną,
Wiary obrońca.
Boć nie nowina Maryi puklerzem
Zastawiać Polskę, wojować z rycerzem,
Przybywać w osobie, sukurs dawać Tobie,
Miła Ojczyzno!
Niech nas nie ślepią światowe ponęty,
Dla Boga brońmy wiary Jego świętej,
A za naszą pracą będzie wszystką płacą:
Żyć z Bogiem w niebie.