„Przy sadzeniu róż”

Tekst pieśni powstał  w 1831 roju. Autorem słów jest  Seweryn Goszczyński, który utwór dedykował Michałowi Szweycerowi, razem bowiem uczestniczyli w ataku na Belweder ( to natarcie spiskowców cywilnych  na siedzibę wielkiego księcia Konstantego w Warszawie, 29.11. 1830 roku).

Utwór powstał już po powstaniu, prawdopodobnie w Mikołajowicach koło Tarnowa. Goszczyński musiał po powstaniu opuścić Królestwo Polskiego i gościny mu wówczas udzielił przyjaciel Józef Tetmajer.

Autor melodii nie jest znany, pieśń śpiewano na melodię utworu zesłańców syberyjskich. Inny tytuł to”Sadźmy róże”.

Sadźmy, przyjacielu, róże!
Długo jeszcze, długo światu
Szumieć będą śnieżne burze:
Sadźmy je przyszłemu latu!

My, wygnańcy stron rodzinnych,
Może już nie ujrzym kwiatu,
A więc sadźmy je dla innych,
Szczęśliwszemu sadźmy światu!

Jakże los nasz piękny, wzniosły!
Gdzie idziemy – same głogi,
Gdzieśmy przeszli – róże wzrosły;
Więc nie schodźmy z naszej drogi!

Idźmy, szczepmy! Gdy to znuży,
Świat wiecznego wypocznienia
Da nam milszy kwiat od róży:
Łzy wdzięczności i wspomnienia.