Dziś zapraszamy na wspólny spacer z powieścią pod tym tytułem. Akcja rozgrywa się w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, małym urokliwym miasteczku, o czym miałam okazję przekonać się sama. Życie w nim toczy się w powolnym rytmie, jedynie weekendy pełne turystów zakłócają nieco ten spokój, chociaż i one mają również swój niepowtarzalny urok.
Jest to opowieść o miłości, której się nie wybiera, bowiem to ona cię bierze w posiadanie. Główna bohaterka, oprócz spokojnego spędzania czasu, który w ciąży jest jej bardzo potrzebny, odkrywa prawdę o szanowanej rodzinie, zamieszkującej „Doktorówkę” (gospodarz domu jest lekarzem). Wiele przemilczanych spraw, zdarzeń ciąży na tej właśnie rodzinie, ale nikt nie ma odwagi ich poruszyć.
Dopiero Zosia, która przyjeżdża do rodziców męża, by wyrwać się z warszawskiego zgiełku i cieszyć się spokojem, doprowadza do „rozdrapania” skrywanych od dawna ran.Ale ma to także siłę uzdrowienia sytuacji, zagojenia dawnych urazów i niesnasek.
Pięćset (500) stron pochłania się w oka mgnieniu. Polecam…
Mariola B-A.