Wpływ rodziny na rozwój zainteresowań czytelniczych dzieci

Niezmiernie ważnym zadaniem dla rodziców i nauczycieli jest kształtowanie zainteresowań czytelniczych,  zwłaszcza w młodszym wieku szkolnym. Organizowanie startu czytelniczego dziecka powinno być ciągiem rozumnych poczynań, polegających na szukaniu i podsuwaniu pozycji, które znajdą w psychice dziecka odpowiednio silny oddźwięk. Punktem wyjścia może być ładna okładka, ilustracja, czy sama chęć czytania[1]. Dziecko, dla którego czytanie i refleksja nad lekturą jest potrzebą wynikającą z zamiłowania, kształci się, rozwija i doskonali. Dzieci rozczytane wyróżniają się lepszą pamięcią, szybszym kojarzeniem faktów, większym zasobie wiadomości rzeczowych oraz językowo słownikowych.

Według A. Brzezińskiej[1] rodzina  może ingerować w rozwój dziecka, w tym aktywność edukacyjną i czytelniczą, za pomocą kilku rodzajów oddziaływań. Po pierwsze, może tworzyć mu przestrzeń do działania. Sprowadza się to wyłącznie do tworzenia dziecku optymalnego kontekstu działania poprzez np. organizację czasu, przestrzeni, dostarczenie odpowiednich przedmiotów. Ma to na celu jedynie podtrzymanie toczącego się procesu zmian rozwojowych. Po drugie, rodzice podejmować działania mające na celu przyspieszenie i facylitację[2] zmian rozwojowych. Celem takich oddziaływań jest zmiana tempa dokonywania się zmian rozwojowych, którą można osiągnąć poprzez wspieranie aktywności podjętej przez dziecko, tworzenie warunków do optymalizacji przebiegu realizowanego przez nie zadania i maksymalizacji uzyskiwanych efektów. Przykładem takich oddziaływań może być dostarczanie nowych informacji, ułatwiających dziecku rozwiązanie zadania, organizowanie dodatkowych zajęć pomagających mu w nabywaniu nowych umiejętności, odpowiednio zaplanowany dzień lub tydzień aktywności uwzględniający potrzeby i zainteresowania dziecka, dostarczanie wsparcia emocjonalnego, niwelujące napięcie i tym samym poprawiające koncentrację na rozwiązywanym problemie. Trzeci rodzaj oddziaływań dorosłego może mieć ma celu zmienianie toku rozwoju dziecka poprzez zmianę kierunku jego dotychczasowego działania i przekształcania go w inne, zorganizowane według nowych zasad. Tego rodzaju oddziaływanie polega na bezpośrednim ingerowaniu w aktywność dziecka. Odbywa się to między innymi poprzez zachęcanie dziecka do podejmowania nowych rodzajów działań (tworzenia, odkrywania, eksperymentowania), stawianie w sytuacjach problemowych, ograniczanie dostępu do gotowych metod działania, wspieranie dziecka w poszukiwaniu własnych rozwiązań zadania oraz organizowanie sytuacji wymagających podjęcia współpracy z osobą o innym poziomie kompetencji. Koniecznym warunkiem zmiany jest tu również aktywna współpraca dorosłego z dzieckiem, polegająca na udzielaniu mu różnorodnej pomocy.

Zainteresowania czytelnicze dziecka kształtują się głównie w domu. Rodzice mający sami zainteresowania czytelnicze na pewno potrafią przekazać je także swoim dzieciom. Początkowo jest to głownie wspólne przeglądanie książeczek, częste czytanie dziecku interesujących baśni i opowiadań. Stopniowo, w miarę coraz lepszego opanowywania przez dziecko techniki czytania, można czytać z nim na zmianę, ponieważ czytanie przez dorosłych nawet dla dziesięciolatka ma wartość wychowawczą (dobra dykcja, zabarwienie emocjonalne głosu, więź z dzieckiem, wspólne rozmowy na temat przeczytanych książek). To rodzice kupując dzieciom książki – uczą je gromadzenia własnego księgozbioru, są także pierwszymi doradcami dziecka w wyborze dobrej książki. Kompletowanie własnej biblioteczki, segregowanie książek, zakładanie katalogu itp. rozwija i utrwala zainteresowania czytelnicze dzieci, oczywiście dziecko nawet w wieku 8-10 lat nie potrafi samo założyć biblioteczki, dlatego też rodzice lub starsze rodzeństwo powinni mu w tym pomóc[3].

Dobrym zwyczajem wielu rodzin jest organizowanie w czasie wolnym od nauki tzw. „godzin ciekawej książki”, w czasie których odbywa się wspólne czytanie książek. Z biegiem czasu dzieci (przynajmniej niektóre) zaczynają naprawdę do tego stopnia „pochłaniać” książki, że nie można ich oderwać od pasjonującej lektury i nakłonić do spaceru na powietrzu. Konieczne staje się takie regulowanie czasu, by nie odbywało się to kosztem zdrowia i nauki dziecka. Dzieci, u których rodzice od najwcześniejszych lat starają się rozbudzać zainteresowania czytelnicze, uczą się z reguły lepiej, mają bogatszy zasób słów, więcej wiadomości z różnych dziedzin, piszą poprawniej ortograficznie, szybciej opanowują technikę czytania, co ma ogromny wpływ na dalsze ich sukcesy w nauce. Dziecko, które czyta biegle, łatwiej może się skoncentrować na treści, szybciej opanowuje materiał z podręcznika, a to się jest istotne w czasie dalszej nauki[4].

Ponieważ zainteresowania dzieci w pierwszych latach nauki szkolnej są nietrwałe, należy je odpowiednio i systematycznie podsycać, bowiem brak warunków do kontynuowania pewnych zainteresowań lub przeszkody, z jakimi dzieci spotykają się nieraz w domu, mogą zahamować rozwój nawet już dość dobrze rozbudzonych zainteresowań. Przeszkodą może stać się np. zbyt duże obciążenie dziecka zajęciami pozalekcyjnymi, ponieważ kontynuowanie zbyt wielu zajęć jednocześnie nie da na pewno dobrych rezultatów, a  wcześniej czy później odbije się ujemnie na nauce szkolnej, dlatego nie można pozwolić, aby dziecko dało się unieść fali swych wielostronnych zainteresowań.

Rodzice znając swoje dziecko (jego stan zdrowia, właściwości indywidualne, uzdolnienia)  w sposób przemyślny i taktowny muszą ukierunkować zainteresowania dziecka i wybrać te, które dają mu najwięcej satysfakcji. Wyjątek stanowią zainteresowania czytelnicze, które trzeba rozwijać u wszystkich dzieci, one bowiem odpowiednio dozowane przynoszą najwięcej korzyści w rozwoju intelektu dziecka[5].

Rodzice muszą więc „trzymać rękę na pulsie” zainteresowań dziecka, aby nie zniechęciło się i nie porzuciło tego, w czym ma już pewne osiągnięcia. Trzeba czasami pomóc, zachęcić i pochwalić. Forma dyskretnych dopingów (nic na siłę, bo rezultat może być odwrotny) pozwoli na systematyczne Kontynuowanie zainteresowań dziecka tak cennych nieraz w dalszej jego przyszłości.

[1] A. Brzezińska, Społeczna psychologia rozwoju,  Wyd. Naukowe Scholar, Warszawa 2000, s. 202 .

[2] Facylitacja –  metoda rozwiązywania konfliktów, stosuje się ją w przypadkach, gdy w konflikcie bierze udział wiele stron, dotyczy on złożonych problemów, oraz jeśli uczestnicy mają problemy z przestrzeganiem zasad , http://pl.wikipedia.org/wiki (dostęp 01.05.2013) .

[3] M. Drost, Rodzina a rozwój czytelnictwa wśród dzieci w młodszym wieku szkolnym, [w:] Rodzina : historia i współczesność : studium monograficzne ,  W. Korzeniowska,  U. Szuścik (red.), Wyd. Impuls,  Kraków 2006, s. 412.

[4]A. Jakuczek, W kwestii czytania, „ Nowe w Szkole” 2003, nr 9, s.12.

[5] J. Droszcz, Jak pozyskać dzieci do lektury? , „Wychowanie na Co Dzień” 2004, nr 1/2, s. 7.

 

[1]I. Iwanicka, Czytaj, czytaj, będziesz mądrzejszy…, „Nowa Szkoła” 2001, nr 6, s. 37.