Piosenka znana jest także pod tytułem „Ty pójdziesz górą…”. Autorzy utworu nie sa znani. Tekst ten opublikował po raz pierwszy Wacław Zaleski w 1833 roku w „Pieśniach polskich i ruskich ludu galicyjskiego”. Badacze stwierdzają, że prawdopodobnie pieśń pochodzi z XVII wieku. Jej fragmenty odnaleźć można w twórczości Orzeszkowej („Nad Niemnem”) czy Rodziewiczówny („Dewajtis”), co świadczy o popularności utworu.
Wdzieję ja kontusz, wdzieję ja kontusz,
Szablę przypaszę.
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Tam się ucieszę.
I przyszedł do niej, i przyszedł do niej,
Puknął w okienko:
„Wyjdź dziewczę moje, wyjdźże jedyna,
Wyjdźże panienko!”
Wyszła dziewczyna, wyszła jedyna,
Jako róży kwiat.
Oczka zapłakała, rączki załamała.
Zmienił się jej świat.
„Czego ty płaczesz, czego żałujesz
Dziewczyno moja?”
„Jakże nie mam płakać, jakże nie żałować,
Nie będę twoja.”
„Będziesz ty moja, będziesz jedyna,
Będziesz, dalibóg!
Ludzie mi cię rają, rodzice oddają
I sam sądzi Bóg.”
„W niedzielę rano, w niedzielę rano
Wianek uwito.
Idziesz na wojenkę, idziesz na wojenkę
By Cię ubito.”
„Jak mnie zabiją, jak mnie zabiją,
Któż mnie pochowa?”
„Ja cię pochowam, ja cię pochowam,
Jak będę twoja!”
Płacze dziewczyna, płacze jedyna,
Stojąc na ganku.
„Czemu mnie opuszczasz, czemu mnie opuszczasz,
Jasiu, kochanku?”
„Ty pójdziesz górą, ty pójdziesz górą,
A ja doliną.
Ty zakwitniesz różą, ty zakwitniesz różą,
A ja kaliną.”
„Ty pójdziesz polem, ty pójdziesz polem,
a ja lasami.
Ty się zmyjesz wodą, ty się zmyjesz wodą,
Ja mymi łzami.”
„Ty pójdziesz drogą, ty pójdziesz drogą,
a ja gościńcem.
Ty będziesz panną, ty będziesz panną,
A ja młodzieńcem.”
„Ty będziesz panią, ty będziesz panią
W cisowym dworze,
A ja będę księdzem, a ja będę księdzem
W cichym klasztorze”
„Przed tobą będą, przed tobą będą
Czapki zdejmować,
A przede mną będą, a przede mną będą
Grzechy wyznawać!”
„A jak pomrzemy, a jak pomrzemy,
Każemy sobie
Złote litery, złote litery
Wyryć na grobie.”
A jak kto przyjdzie, albo przyjedzie,
przeczyta sobie:
„Złączona miłość, złączona miłość
Leży w tym grobie.”