Literatura okresu wojny i okupacji 1939-1945 [podsumowanie]

Po zajęciu Polski przez Niemców legalna działalność kulturalna, w tym i literacka, została zakazana – zamknięto wszystkie związki i stowarzyszenia kulturalne, szkoły wyższe i licea. Życie literackie przeniosło się więc – wraz z tajnymi kompletami – do domów prywatnych, powstały nowe salony literackie w Krakowie, Lwowie i Warszawie. Niemożność wydawania w języku polskim spowodowała powstanie podziemia wydawniczego, którego głównym wytworem były anonimowe broszury, satyry  i nowele . Ze znanych czasopism podziemnych należy wymienić: „Sztukę i naród” pod red. Gajcego, „Dźwigary” pod red. Bratnego, „Prawda” pod red. Kossak-Szatkowskiej, a w Krakowie „Miesięcznik literacki” pod red. Kwiatkowskiego.Wokół tych pism formowały się grupy pisarzy, złożone w dużej mierze ze słuchaczy tajnej polonistyki. Np. grupa skupiona wokół „Sztuki i narodu” to: Kopczyński, Bojarski, Trzebiński, Stroiński. Studentami tajnej polonistyki byli chociażby K.K. Baczyński , T. Gajcy, T. Borowski.

Czas okupacji to przede wszystkim działalność poetycka. W podziemnym obiegu swoje tomiki wydawali np. Cz. Miłosz , M. Jastrun, J. Zagórski. Popularność zyskał Baczyński , który w swoich tomikach „Arkusz poetycki” i „Wiersze wybrane”, nawiązywał do polskiego romantyzmu, a także – na przekór wojnie – pisał liryki miłosne dla swojej młodej żony. Z powodu niedostatku papieru popularne było wydawanie antologii, do najpopularniejszych należały: „Pieśń niepodległa”, „Słowo prawdziwe”, „Z otchłani”, „Wierne płomienie”. Same już tytuły mówią o ich treści – wiersze w nich zawarte dotyczyły rzeczywistości wojennej, tam też zamieszczono wiele pieśni i piosenek, które potem chętnie śpiewano na warszawskich ulicach. (Warto tu przypomnieć, że zaraz po wojnie zostały one „uwiecznione” w filmie „Zakazane piosenki”).

Głośne były też, krążące w maszynopisach, nowele  J. Andrzejewskiego , np. „Noc”, z powieści zaś dokument Kamińskiego „Kamienie na szaniec”, opowiadający o losach harcerzy Szarych Szeregów. Znane były też reportaże dokumentalne z getta warszawskiego: „Likwidacja getta” Szymanowskiego, „Na oczach świata” Marii Kann. Rzeczywistość obozów koncentracyjnych starała się utrwalić w swoich reportażach Kossak-Szatkowska: „Golgota”, „W piekle”. Wielu twórców pisało też pamiętniki  (w większości wydane wiele lat po wojnie), utrwalając przeżycia okupacyjne: „Pamiętnik z powstania warszawskiego” M. Białoszewskiego , „Dzienniki” Z. Nałkowskiej , czy pisany w getcie „Pamiętnik” J. Korczaka.Wtedy też powstało jedno z licznych dzieł Korczaka  – powieść „Król Maciuś Pierwszy” – piękna baśń pisana dla żydowskich sierot, którymi opiekował się doktor Korczak.

Na wschodnich terenach, po zajęciu ich przez Rosjan, sytuacja wyglądała inaczej. Twórczość w języku polskim była dozwolona, ale pod warunkiem, że tematyka propagowała komunizm, a twórcy zgadzali się na współpracę z nową władzą. Literaci skupieni przedtem we lwowskim oddziale Związku Literatów Polskich zostali włączeni do Związku Pisarzy Radzieckich. Tak się stało m.in. z Boyem-Żeleńskim, Jastrunem, Kurylukiem, Ważykiem, Putramentem. Założyli oni, pod redakcją Wasilewskiej, komunistyczny miesięcznik „Nowe Widnokręgi”. Niektórzy jednak, jak np. Marian Hemar , wraz z armią gen. Andersa powędrowali na Bliski Wschód. (Do armii Andersa przedostał się też M. Wańkowicz, czego owocem była powieść-reportaż z frontu „Monte Cassino”). Ci, którzy nie zgodzili się na współpracę z Armią Czerwoną, jak np. Aleksander Wat, zostali aresztowali i zesłani w głąb Rosji lub rozstrzelani. Część pisarzy, jak Ważyk czy Putrament, kontynuowała swoją twórczość w szeregach I Armii im. T. Kościuszki. Wielu twórców w trakcie lub po zakończeniu wojny trafiło na emigrację. Zapoczątkowali oni literaturę emigracyjną, która przetrwała właściwie do czasów nam współczesnych.

W 1947 roku w Rzymie powstaje pierwszy numer „Kultury” pod red. Jerzego Giedroycia i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego . Następne są już wydawane w podparyskim Maisons-Laffitte, gdzie przeniósł się Giedroyc i mieszkał aż do swojej śmierci. „Kultura”, zwana „Kulturą paryską”, na długie lata stanie się ważnym ośrodkiem niezależnej kultury polskiej. Na emigracji we Francji znalazł się także Czesław Miłosz  – tam powstały takie jego dzieła, jak „Traktat poetycki” (1957) i „Zniewolony umysł” (1953, zbiór esejów ), polemizujące z narodowymi tradycjami i poszukujące źródeł kryzysu duchowego współczesnego człowieka. Tę tematykę kontynuuje on do dziś, dzięki czemu zyskał miano „autorytetu moralnego”. Czesław Miłosz od 1945 roku pełnił rolę attache kulturalnego PRL, najpierw w Nowym Yorku, następnie w Paryżu. W 1951 roku, kiedy z własnej woli zrezygnował z tej funkcji i postanowił nie wracać do kraju, stał się faktycznym emigrantem. Krajem jego „wygnania” stały się na długi czas Stany Zjednoczone, gdzie przez wiele lat był on profesorem na uniwersytecie w Berkeley. W 1980 roku Miłosz  dostał Nagrodę Nobla za całokształt twórczości.

W Anglii znaleźli się m.in. A. Słonimski, M. Pawlikowska-Jasnorzewska , A. Fiedler (autor „Dywizjonu 303” – książki o polskim udziale w walkach o Anglię) oraz M. Kuncewiczowa, która przez całą wojnę pełniła funkcję prezesa polskiego Pen Clubu na obczyźnie. Wydawano tam „Wiadomości Polskie, Polityczne i Literackie” – kontynuację przedwojennych „Wiadomości Literackich” oraz „Nową Polskę” pod red. Słonimskiego. Wielu twórców znalazło schronienie w Stanach Zjednoczonych, np.: J. Lechoń, K. Wierzyński, J. Wittlin. Również Ameryka Łacińska okazała się gościnna dla niektórych polskich emigrantów. To właśnie tam (konkretnie – w Brazylii) powstaje poemat „Kwiaty polskie” J. Tuwima . Witold Gombrowicz  zawędrował aż do Argentyny, gdzie napisał większość swoich utworów: „Trans-Atlantyk”, „Ślub” – groteskowe ujęcie „polskości” i polskich wad.