„Treny” [uczucia ojcowskie]

    Treny to cykl utworów żałobnych, jakie Kochanowski napisał po śmierci swojej córki Urszuli. Nie jest to jednak, bezpośredni zapis emocji, jakie towarzyszyły temu tragicznemu wydarzeniu. Przeciwnie, jest to dokładnie przemyślana kompozycja poetycka, doskonale zbudowana pod względem literackim i poruszająca wiele ważnych problemów natury filozoficznej.
Cykl trenów składa się z kilku partii, które kolejno: wychwalają zalety zmarłej, ukazują wielkość poniesionej straty, demonstrują żal, pocieszają i w końcu służą napomnieniu, czyli miarkowaniu się w boleści.
W trenie I Kochanowski pisze, że śmierć, która zabrała jego córkę, pozbawiła go wszelkich pociech. Po śmierci Urszulki w domu poety nastał wielki smutek, z którym trudno jest żyć.
Szczególnie bolesne dla ojca jest także to, że w Urszuli upatrywał swojej spadkobierczyni. Nie chodzi tu jednak tylko o przejęcie dóbr materialnych. Urszulka miała także kontynuować poetyckie dzieło ojca. Kochanowski pisze, że jego córka od samego prawie urodzenia dawała niezwykłe dowody talentów artystycznych, np. śpiewała wymyślone przez siebie piosenki:
„Całą noc prześpiewa gardłkiem swym ucieszonym”.
Po śmierci Urszulki jej ojciec już nigdy nie będzie mógł usłyszeć ani jej śpiewu, ani jej śmiechu, który prawie nigdy nie milkł. Żyła też zbyt krótko, aby ojciec mógł nasycić się jej wesołym szczebiotem. Urszulka wnosiła do domu Kochanowskiego radość i pogodę ducha. Niestety, jak pisze poeta w Trenie V:
„[…] mało
Od ziemi sie co wzniózwszy, duchem zaraźliwym
Srogiej Śmierci otchniona, rodzicom troskliwym
U nóg martwa padła.”
Gdy mija pierwszy, najsroższy żal, przychodzi czas na refleksje. Kochanowski zastanawia się, co stało się z Urszulką po śmierci. Czy znalazła się w raju jako mały aniołek? Czy może została „na szczęśliwe wyspy zaprowadzona?” Poeta zastanawia się też, czy córka wie o wielkim cierpieniu, jakie czuje po jej stracie . Prosi o jakikolwiek znak od zmarłego dziecka, o pocieszenie w żałobie. Wie, że córka nie może zjawić się przed nim w ziemskiej postaci, dlatego prosi, by przyszła do niego choćby we śnie.
Prośba poety zostaje spełniona w Trenie XIX. Spotyka we śnie swoją zmarłą matkę z Urszulką na ręku. Urszulka milczy, matka udziela Kochanowskiemu pocieszenia. Mówi, że Urszulka, dzięki śmierci, uniknęła cierpień życia, a zyskała wieczny duchowy spokój. To pozwala wreszcie nieco ukoić ból ojca po stracie córki.
Treny Kochanowskiego są jednym z arcydzieł polskiej poezji i na stałe weszły do kanonu literatury jako przykład liryki żałobnej. Poświęcenie tak wspaniałego cyklu wierszy było najwyższym hołdem, jaki poeta mógł złożyć ukochanej córce, a zarazem wyrazem ogromnego bólu po doznanej stracie. 


[ML]