Poezja dworska w opozycji do ziemiańskiej hołdowała temu co ulotne, frywolne, ale głęboko uduchowione. Związana była przede wszystkim z dworami magnackimi, otwarta na wszelkie zagraniczne wzorce i nowości.
Najznamienitszym jej przedstawicielem był w kraju J.A. Morsztyn. Nazywany „polskim marinistą” gdyż wzorował się na zachodnim poecie G. Marino. Tak jak on wykorzystywał wyszukane metody twórcze takie, jak koncept (niespodzianka poetycka), paradoks (błyskotliwa myśl, której podstawą staje się zestawienie zjawisk pozornie wykluczających się), oksymoron (pojęcia przeciwstawne), antyteza, kontrast. Jego utwory charakteryzuje niezwykła malowniczość (rozbudowane metafory, epitety, zaskakująca pointa) i zmysłowość. Poruszane bowiem tematy to przede wszystkim miłość, kobieta, stosunki „męsko-damskie”.
Jak już wspomniałam Morsztyn oddziałuje na wszystkie zmysły czytelnika – przez metaforyczny opis („Do trupa”) zestawienie antytez i paradoksów. Miłość, według poety, dotyczy głównie wrażeń cielesnych (brak czucia i oddechu – co upodobnia do nieboszczyka), a dopiero jej brak powoduje śmierć duchową. Uczucie to może sprawiać cuda („Cuda miłości”), urzeczywistnia to co pozornie niemożliwe. Miłość ziemska i doczesna zbliża do tego co metafizyczne – do Boga. Stosunek Morsztyna do kobiety („Niestatek”) jest przez same adresatki uważany za nieco przejaskrawiony (niestałość niewiast) – to hiperbola. Poeta posługuje się w swojej twórczości jedną z trudniejszych form literackich jaką jest sonet.
[AW]