„Księga Koheleta”, czyli Eklezjastesa (Kaznodziei) należy do ksiąg pouczających (dydaktycznych) Starego Testamentu. Autor przedstawił się jako Kohelet, co w języku hebrajskim oznacza „zgromadzenie”. Nazwa ta oznacza urząd mędrca przemawiającego na zgromadzeniach. Treścią „Księgi Koheleta” są rozważania nad sensem życia ludzkiego; to próba odpowiedzi na pytanie, jaka droga prowadzi do osiągnięcia prawdziwego szczęścia. Autor nie znajduje odpowiedzi na stawiane pytania, często powtarza słowa: „wszystko jest marnością”.
Życie jest pełne utrapień, niesprawiedliwości i trudów, a przy końcu bytowania wszystkich spotyka śmierć. Kohelet to wielka osobowość Starego Testamentu. Mędrzec, który prawa rządzące światem poznaje dzięki własnym doświadczeniom: „widziałem wszystkie sprawy, które się dzieją pod słońcem”. Kwestionuje wartość bogactwa, pracy, radości płynącej z używania życia, bo „wszystko to marność i gonienie za wiatrem”.
Analizując takie wartości, jak mądrość czy bogactwo, dochodzi do wniosku, że są one przemijające i nie zapewniają pełni szczęścia. Są natomiast przyczyną zawiści innych lub utrapieniem dla tego, kto je posiada („człowiek pracuje umiejętnie i sprawiedliwie, a innemu, który nie robił nic, wszystko na dział zostawi”). Świadomość ta jednak nie przygnębia go, z obserwacji wyciąga trzeźwe, rozsądne i pocieszające wnioski: życie jest procesem ciągłym, w którym wszystko ma swój czas („jest czas rodzenia i czas umierania; czas płaczu i czas śmiechu; czas wojny i czas pokoju”). A zatem, tak jak przemijają chwile szczęścia, tak też miną chwile złe. Życie na ziemi podlega bowiem jednemu stałemu prawu, prawu przemijania. Należy więc godzić się z tym, co człowieka spotyka, a ufność pokładać w Bogu. W ten sposób głównym przesłaniem tekstu stają się słowa: „Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj”.