Koszmar I wojny światowej zachwiał kanonem norm moralnych, które miały swe miejsce także w sztuce i literaturze. Literatura zaczęła się diametralnie zmieniać, ilustrując przełom w sposobie myślenia i obyczajów.
W zasadzie, już w II połowie XIX wieku, dało się zauważyć powolny rozkład tradycyjnego systemu wartości moralnych. Religia, która tradycyjnie stanowiła jego fundament, stała się obiektem ostrej krytyki naukowców, filozofów i psychologów, którzy kwestionowali istnienie Boga, akt stworzenia i inne dogmaty wiary.
Niespodziewanie okazało się, że wielu ludzi wątpi i nie znajduje odpowiedzi na pytania egzystencjalne w ramach dotąd akceptowanych systemów religijno-etycznych. Pisarze dość długo nie reagowali na teorie rewolucyjne, głoszone przez takich myślicieli epoki, jak Darwin, Nietzsche czy Freud. Dopiero na początku XX wieku młode pokolenie twórców podjęło w swych dziełach próby przekształcenia literatury w narzędzie badania głębokich zakamarków ludzkiej psychiki. Literatura zajęła się też nowatorskimi ideami, które były już obecne w rożnych dziedzinach nauki.