Rzewna piosenka ze śpiewnika żołnierskiego. Opowiada o losie żołnierza, który może sie różnie potoczyć. W noc poprzedzająca bitwę młody wojak zastanawia się czy nie odda życia w nadchodzącej bitwie. Prosi wiatr o dostarczenie wiadomości rodzinie (dziewczynie), że marzy o obronie ojczyzny i sławie. Utwór anonimowy, nie jest znany autor słów ani melodii.
Wypłynął księżyc zza chmury rozdartej,
Na obóz świeci ukryty z za drzewa,
A miody żołnierz, na broni oparty,
W niebo spogląda i śpiewa.
Wietrzyku luby, wietrzyku jedyny,
Zanieś mą piosnkę do lubej dziewczyny, (drogiej rodziny),
Powiedz, że żyję, a ducha napawa
Myśl o ojczyźnie i sława.
Gdy przyjdzie jutro dowody dać męstwa,
Nim słońce zejdzie, to bój się rozpocznie,
Może to serce na drodze zwycięstwa
Bić już przestanie i spocznie.