Na Starym Mieście w Krakowie, przy Straszewskiego 27 można chwilę odpocząć w „Tawernie Żeglarskiej”. Przytulne wnętrze tworzą nastrojowe światła, ciekawy wystrój i autentyczne pamiątki znanych „wilków morskich” oraz sympatyczna obsługa sprawiają, że miejsce warte jest następnych wizyt.
Dziwić może nazwa lokalu, ale doskonale wyjaśnił to na witrynie tawerny (https://staryport.business.site/) Tomasz C., który napisał:
„Stary port to nazwa dziwna jak na Kraków no bo najbliższy jest 500 km stąd ale nasze miasto ma swoje klimaty. Mamy przecież festiwal Szanty w Rotundzie no to i tawerna się znajdzie. Klimat żeglarskiej muzyki i wędrowców po wodach słodkich i słonych nie brakuje. Metropolia Krakowska posiada olbrzymie grono wodniaków. Spotykają się tu marzą i wspominają wielkie przygody na wodzie przy muzyce gitarowej i przy piwie bawią się jak w porcie. Piwo smakuje lepiej z większych naczyń. Stali bywalcy w wieku 45+bawią się długo. Tawerna świetnie oddaje klimat włóczęgi swoich bywalców.”