Piosenka ze śpiewnika utworów ludowych, funkcjonuje także, w niektórych regionach, pod tytułem „Hosadyna”, słowo to nie ma poszczególnianego znaczenia, jest raczej okrzykiem tanecznym, podobnym do rach ciach ciach, bum cyk cyk czy innych, które pojawiają się w ludowych polkach i oberkach. Istnieje kilka jej wersji, autorzy słow ani melodii nie sa znani.Znajduje się w repertuarze wielu zespołów ludowych, choć wykonywał ja także znany kultowy zespól „Czerwone Gitary”. Niektóre wydawnictwa wiążą utwór z regionem Małopolski, ale prawdopodobnie decyduje o tym wskazanie Krakowa. Pojawia się także jako utwór turystyczny.
Hej, od Krakowa jadę
W dalekie, obce strony.
Bo mi nie chcieli dać, hosa-dyna,
Marysi ulubionej.
Oj, szerokim gościńcem,
Oj, jedzie wóz za wozem.
Jak mi Cię nie dadzą, hosa-dyna,
Oj, popłynę se morzem.
Oj, popłynę se morzem,
Czy utopię się w Wiśle –
Żebyś Ty wiedziała, hosa-dyna,
Jak ja o Tobie myślę!
Jak ja o Tobie myślę!
Jak ja o Tobie myślę!
Jak ja o Tobie myślę,
I myśleć nie przestanę
Póki cię dziewczyno, hosa- dyna
Za żonę nie dostanę