Niezwykle piękna i popularna pieśń żołnierska z czasów Księstwa Warszawskiego. Po raz pierwszy pojawiła się w śpiewniku około roku 1833, opracowanego przez Wacława z Oleska. Niezwykłą popularność zyskała dzięki wojakom z oddziałów gen. Dowbora Muśnikiego, walczących na froncie wschodnim w latach 1917-1918. Przez lata przybywało jej zwrotek układanych spontanicznie przez żołnierzy. Uznaje się wiec, że jej autorstwo jest zbiorowe, a autor muzyki nieznany. Nie straciła na swej popularności i do dziś towarzyszy uroczystościom niepodległościowym.
Ułani, ułani
Malowane dzieci
Niejedna panienka
Za wami poleci
Hej, hej ułani
Malowane dzieci
Niejedna panienka
Za wami poleci
Niejedna panienka
I niejedna wdowa
Za wami ułani
Polecieć gotowa
Hej, hej ułani
…
Nie ma takiej wioski
Ani takiej chatki
Żeby nie kochały
Ułana mężatki
Hej, hej ułani
…
Nie ma takiej chatki
Ani przybudówki
Żeby nie kochały
Ułana żydówki
Hej, hej ułani
…
Babcia umierała
Jeszcze się pytała
Czy na tamtym świecie
Ułani będziecie
Hej, hej ułani
…
Jedzie ułan, jedzie
Konik pod nim pląsa
Czapkę ma na bakier
I pokręca wąsa
Hej, hej ułani
…
Jedzie ułan, jedzie
Szablą pobrzękuje
Uważaj dziewczyno
Bo cię pocałuje
Hej, hej ułani
A niech pocałuje
Nikt mu nie zabrania
Wszak on swoją piersią
Ojczyznę osłania
Hej, hej ułani
…