Góralska piosenka ludowa, popularna i chętnie śpiewana nie tylko w góralskich regionach przez tamtejsze kapele. Nie wiadomo nic na temat autora tekstu czy twórcy muzyki, ale skoczne rytmy i gwara góralska oddają klimat polskich gór, dlatego mają ją w swym repertuarze także współczesne zespoły i indywidualni twórcy.
Idzie dysc, idzie dysc, idzie sikawica.
Idzie dysc, idzie dysc, idzie sikawica.
Uleje, usiece, uleje, usiece,
uleje, usiece Janickowe lica.
Uleje, usiece, uleje, usiece,
uleje, usiece Janickowe lica.
Nie lej dyscu, nie lej, bo cie tu nie trzeba.
Nie lej dyscu, nie lej, bo cie tu nie trzeba.
Łobyndź góry lasy, łobyndź lasy góry,
łobyndź góry lasy, nawróć się do nieba.
Łobyndź góry lasy, łobyndź lasy góry,
łobyndź góry lasy, nawróć się do nieba.
Idzie dyscyk z doła, ja sie nie łodzioła,
idzie dyscyk z doła, ja sie nie łodzioła.
Ino w zopasecke, ino w zopasecke,
ino w zopasecke, bom sie nie spodzioła.
Ino w zopasecke, ino w zopasecke,
ino w zopasecke, bom sie nie spodzioła.
Idzie dysc, idzie dysc, stanął na dolinie,
idzie dysc, idzie dysc, stanął na dolinie,
kany se Janicek, kany se Janicek,
kany se Janicek chodził ku dziywcynie.
Kany se Janicek, kany se Janicek,
kany se Janicek chodził ku dziywcynie.