- Wiersz z gatunku liryki refleksyjnej.
- Dotyczy ludzkich dziejów.
- Składa się z 9 strof i różnej ilości wersów.
- Tematem wiersza jest wojna i destrukcyjny wpływ na pojedynczych ludzi i całe narody.
- Szymborska „zgrabnie” połączyła przerażenie, zło i optymizm, dobro.
- Tytuł nawiązuje też do tego połączenia, koniec odnosi się do wojny, początek do nowego życia, normalności i ładu.
- Mamy więc obraz” okrucieństwo, wojny, trupy, krew, gruzy, zniszczenia, a także dobro- próbę odgruzowania, naprawy, posprzątania.
- Podmiot liryczny nie jest jasno określony, nie ujawnia się.
- Bohaterem wiersza jest „ktoś” (kto przeżył wojnę), są i „tacy” (nowi, wyrośli już po wojnie).
- Wiersz zrozumiały, napisany językiem zbliżonym do mowy potocznej.
- Występują anafory (np. „ktoś”), elipsa (wyrzutnia (np. „mosty trzeba z powrotem i dworce na nowo”), epitety (np. „krwawe szmaty”), przenośnie (np. „Ktoś czasem jeszcze
wykopie spod krzaka przeżarte rdzą argumenty”).
Po każdej wojnie
ktoś musi posprzątać.
Jaki taki porządek
sam się przecież nie zrobi.
Ktoś musi zepchnąć gruzy
na pobocza dróg,
żeby mogły przejechać
wozy pełne trupów.
Ktoś musi grzęznąć
w szlamie i popiele,
sprężynach kanap,
drzazgach szkła
i krwawych szmatach.
Ktoś musi przywlec belkę
do podparcia ściany,
ktoś oszklić okno
i osadzić drzwi na zawiasach.
Fotogeniczne to nie jest
i wymaga lat.
Wszystkie kamery wyjechały już
na inną wojnę.
Mosty trzeba z powrotem
i dworce na nowo.
W strzępach będą rękawy
od zakasywania.
Ktoś z miotłą w rękach
wspomina jeszcze jak było.
Ktoś słucha
przytakując nie urwaną głową
Ale już w ich pobliżu
zaczną kręcić się tacy,
których to będzie nudzić.
Ktoś czasem jeszcze
Wykopie spod krzaka
przeżarte rdzą argumenty
i poprzenosi je na stos odpadków.
Ci, co wiedzieli
o co tutaj szło,
muszą ustąpić miejsca tym,
co wiedzą mało.
I mniej niż mało.
I wreszcie tyle co nic.
W trawie, która porosła
przyczyny i skutki,
musi ktoś sobie leżeć
z kłosem w zębach