- Utwór ze zbioru „Grom powszedni” (1944).
- Wiersz z gatunku liryki zwrotu do adresata.
- Tematem jest okrucieństwo, zło i groza wojny.
- Jest to jakby skarga przedstawiciela n\pokolenia Kolumbów, młodych którym wojna zburzyła świat wartości i dała w zamian śmierć.
- Podmiot liryczna to sam poeta, ujawnia się to już w pierwszych wersach.
- Odbiorca wskazany jest w tytule utworu.
- Jest dla niego osoba szczególną, co podkreśla poprzez wielką literę w tytule wiersza.
- Wiersz jest smutny, rozstania budzą smutek, ale to jest wyjątkowe, wojna niesie przecież krwawe żniwo, śmierć ściele się wszędzie.
- Mamy w utworze tęsknotę za zniszczoną młodością, złość za zniszczoną ojczyznę.
- To płacz nad złem, które przyszło do Polski, niesie ograniczenia, zbiera krwawe żniwo.
- Jest to katastroficzne spojrzenie na rzeczywistość kolejnego z pokolenia Kolumbów.
- Wiersz niedokładne, nieregularnie rozłożone rymy.
- Regularnie rozłożone są natomiast sylaby akcentowane, dlatego wiersz jest rytmiczny.
- Ciekawy jest język utworu, pełen poetyckości i wielu środków artystycznych, m. in. epitetów (np. „lekka młodość”), metafor (np. „”słowo na dłoni podam”), porównań (np. „serce chłodne świeci jak kryształ”), pytań retorycznych (np. „Jak Ci słowo do dłoni podam”).
Jak do Ciebie będę pisał
pochylony nad sobą w żalu.
Serce chłodne świeci jak kryształ
i choć wczoraj się z Tobą rozstałem,
jak Ci słowo do dłoni podam
badający uparcie ciemność,
skoro mówisz: lekka jest młodość
chociaż ognia bukiet nad ziemią,
skoro mówisz: ciałem człowieczym
trzeba schodzić nisko, najniżej,
bo radosna w locie tym wieczność
jest kołyską zrodzoną na krzyżu.
Jak Ci sercem odpowiem jak źródłem
wykuty głosem śpiewnym,
kiedy tłum przerażonych jaskółek
niosę po ręce lewej,
jak mych ust niewyczutych graniem
mam zawołać bohaterski i bliski,
gdy po mej ręce prawej
drży ojczyzny pogięta kołyska
i piosenka wieczorna leży
jak owocu zniszczone grono,
dalej niebo, dom mój i księżyc
opuszczony jak Ty i młodość.