- Wiersz z gatunku liryki sytuacyjnej.
- Posiada nieregularną budowę, 11 strof o różnej ilości i długości wersów.
- Obrazuje koleje ludzkiego życia.
- Jest to utwór pełen refleksji, tylko z pozoru błahych jak dziecinna zabawa.
- Podmiot liryczny to także bohater utworu i jednocześnie czytelnik – odbiorca.
- Podmiot liryczny spogląda z różnej perspektywy, ma dwa punkty widzenia.
- Mówi o tym co było dawno o stopniowo przechodzi do tego, co jest teraz.
- Poeta wwprowadził wielle związków frazeologicznych, jest ton więc dominujący środek językowy.
tak naprawdę
była to tylko zabawa
podwórkowa zabawa w państwo
w króla
co siedział na tronie na niby
w błazna
najweselszego chłopca w okolicy
w policjanta z pistoletem z bzu
w bandytę z brodą i wąsami z lnu
w robotnika budującego domek z klocków
w żołnierzyka maszerującego lewa – prawa
w urzędnika w drucianych okularach
śmiechu było co niemiara
gdy po ośmiu godzinach zabawy
schodziliśmy się całą paką graliśmy w dupka Baśkę dwa ognie
albo
w otwarte karty słów
ale już
po jakimś czasie
niektórzy przestali do niektórych
mrugać porozumiewawczo(…)
król uwierzył że jest królem
całymi dniami nie wschodził z tronu
siedział tam nadęty
i nawet orzechy
tłukł złotym berłem
także policjant przestał się uśmiechać
uwierzył że jest policjantem
i sztywny jakby kij połknął
tak długo deptał po piętach bandycie
aż ten uwierzył
że jest bandytą
i dał nogę
sędzia wbił wzrok z martwą literę prawa (…)
wszyscy zatracili poczucie rzeczywistości
jeden błazen biegał między nimi
niczym w błędnym kole
krzycząc każdemu do ucha:
to przecież tylko zabawa
podwórkowa zabawa!
lecz my nazwaliśmy go Błaznem
i przez całe stulecia
kazaliśmy mu szukać
zgubionej piątej klepki (…)