Przestrzeń publiczna wymaga poprawności, szczególnie od prominentnych polityków jedynie słusznej siły przewodniej narodu.Niestety, zacietrzewienie w walce politycznej odsuwa na dalszy plan ortografię. Nikt też nie śmie (chyba!) zwracać uwagi takiej osobie. Zapatrzenie w siebie też nie pomaga. Jako zwykły nauczyciel języka polskiego przypominam, że „w stanie” piszemy oddzielnie, bowiem nie chodzi tu o wstawanie jako czynność. Dwa błędy ortograficzne w tak niewielkiej notatce dyskredytuje jej autora. Mając na ustach Polskę i patriotyzm należy pamiętać, że szacunek do języka ojczystego to doskonały dowód polskości.