„Pieśń konfederatów barskich” to muzyczny hołd uczestnikom powstania niepodległościowego i manifest wiary katolickiej. Konfederacja barska z okresu 1968-1972 to pierwsze z wielu powstań niepodległościowych. Tytułowy bohater jest postacią historyczną (autentyczną), to kaznodzieja konfederatów, karmelita Marek Jandołowicz.
Pieśń podnosiła na duchu kilka pokoleń polskich emigrantów, zmuszonych do opuszczenia ojczyzny.
Słowa stworzył Juliusz Słowacki, wybitny polski poeta, który swą pieśń przepełnił głęboką wiarą w zwycięstwo konfederatów (pieśń pochodzi z dramatu poety „Ksiądz Marek”).
Autorem melodii jest Andrzej Kurylewicz, który skomponował ją w latach 70. XX wieku, kiedy inscenizowano dramat Słowackiego.
Nigdy z królami nie będziem w aliansach
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi
Bo u Chrystusa my na ordynansach
Słudzy Maryi!
Więc choć się spęka świat i zadrży słońce
Chociaż się chmury i morza nasrożą
Choćby na smokach wojska latające
Nas nie zatrwożą
Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami!
Więc nie dopuści upaść żadnej klęsce
Wszak póki On był z naszymi ojcami
Byli zwycięzcę!
Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę
Nie uklękniemy przed mocarzy władzą
Wiedząc, że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą
Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy
Ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
I hufiec Boży
Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte kraju werbowanie
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na trąbę wstanie
Bóg jest ucieczką i obroną naszą!
Póki On z nami, całe piekła pękną!
Ani ogniste smoki nas ustraszą
Ani ulękną
Nie złamie nas głód ni żaden frasunek
Ani zhołdują żadne świata hołdy
Bo na Chrystusa my poszli werbunek
Na Jego żołdy