Kolejna perełka znaleziona w sieci. Uważni podróżni sfotografowali neonową zapowiedź odjazdu pociągu z Kielc do Ostrowca Świętokrzyskiego, tyle tylko że nazwa miasta pisana przez „w” funkcjonuje od kilkuset lat. Prawdopodobnie od początku istnienia osady (XVI wieku), która wówczas nazywano “Ostrów”, przekształconej później w Ostrowiec. Warto przypomnieć , że istnieje szereg legend dotyczących nazwy tej miejscowości, Jedna z nich nazwę wywodzi od szlachty, która spotykając się na wiecach nie stroniła od ostrych bitek i pojedynków.
Wracając do kolejowego językoznawcy – to wstyd i brak szacunku do języka i regionu. Wcale nas nie śmieszy zatrudnianie „bałwanów” w PKP…