„Notre-Dame” Juliana Przybosia

  • Wiersz ze zbioru „Równanie serca” (1938).
  • Świątynia gotycka powstała w Paryżu, pw. Panny Marii, wznoszona w od XII do XIV wieku.
  • Częściowo zniszczona poprzez pożar 15 kwietnia 2019 roku.
  • Utwór należący do liryki bezpośredniej.
  • Przykład poetyckiego kreacjonizmu, co oznacza, że podmiot liryczny prezentuje nowy świat (zgodny z jego wizją), po którym oprowadza odbiorców.
  • Podmiot liryczny ujawnia swoją obecność, zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („zdjęło mnie”, „wiem”).
  • Poeta   przedstawia czytelnikowi  nowe rzeczy.
  • Ilustruje majestat świątyni,  swoje uczucia, których doświadcza kontemplując wnętrze katedry.
  • Miejsce to wyrosło: „z miliona złożonych do modlitwy palców wzlatująca przestrzeń!”
  • Obraz sprawia, że  czytelnik jest jakby budowniczym katedry.
  • Dostrzec można kontrast – małości człowieka wobec wielkości katedry.
  • Brzmi w wierszu wielki podziw dla budowniczych kościoła.
  • Wiersz jest bardzo dynamiczny i ekspresyjny.

Z miliona złożonych do modlitwy palców wzlatująca przestrzeń!

Lecz zdjęło mnie z iglicy jak z haka Wnętrze – przerażenie.

Wyszydzony i opluty śród poczwar rozdziawionych deszczem
wiem: Co znaczę ja żywy o krok od filarów!
Te mury z odrąbanych skał – jak łby ponade mnie
zmartwychwstają z sarkofagu.

Kto wstrząsnął tą ciemnością, nagiął –
i ogarnął?

Wiem. Obciążone Jezusami krzyże
trzeba wyostrzyć w piony budowniczych drabin
i swoją wolę, zrównaną z niezgłębionym lazurem,
swoją śmierć
z ostrołuku
trafić –
– tam na kluczu sklepienia drga zamknięty pęd strzał –

– i trwać pod hurgotem głazów szybujących coraz wyżej i wyżej,
aż je, nie skończone, nagły zawrót
stoczy ze szczytu w dwie wieże, urwane dna.

Kto pomyślał tę przepaść i odrzucił ją w górę!