W sieci znaleźliśmy ogłoszenie sklepowe. Podejrzewamy, że to po prostu żart jakiego „purysty” językowego, który zadał sobie trudu, by wydrukować taką informację, „nasadził” wiele błędów i sfotografował w sklepie. Kreatywność w tym przypadku nie bardzo nam się podoba, ale zaangażowanie i pracę zawsze nagradzamy, dlatego umieszczamy na naszej stronie. Nie należy brak przykładu z tego zapisu: