Polska szkoła zawsze była „chłopcem do bicia”, coś się nie podobało władzom lub rodzicom. Teraz i rodzice (po miesiącach nauki zdalnej!) zrozumieli istotę nauczania, a Ci, co jej nadal nie rozumieją to po prostu błędy nauczycieli, bo i takie się zdarzają! Zewsząd słychać protesty przeciwko indoktrynacji polskich dzieci i młodzieży oraz cofaniu oświaty i edukacji do czasów króla Ćwieczka. Ciężko żyć, dlatego dla poprawy humoru proponujemy spojrzenie na grafikę. Może to pomoże, choć dalecy jesteśmy od sugerowania określonych akcji. Wiwat polska szkoła, ta najbliżej uczniów….