Świat się zmienia, Kielce pięknieją, przybywa ścieżek rowerowych, które systematycznie są rozbudowywane. Nowa „nitka” powstaje wzdłuż ulicy Krakowskiej, roboty trwają, więc i utrudnienia sie zdarzają. Spacerując po Kadzielni trafiliśmy w to miejsce i ze zdziwieniem przeczytaliśmy, że dojść możemy jedynie do peronu autobusowego. Uznaliśmy wyraz za neologizm stworzony przez pracownika – nowatora firmy budowlanej. Żaden ze słowników nie wskazuje bowiem na istnienie peronów autobusowych, określenie przypisując budowli kolejowej umieszczonej wzdłuż torów, umożliwiającej wsiadanie i wysiadanie z pociągów.
Apelujemy – zrezygnujmy z kreatywności, gdzie nie jest ona potrzebna, marzenie o zawodzie kolejarza realizujmy w inny sposób!