Sowieci na terenie Świętokrzyskiego zaczęli ofensywę 12 stycznia, 15 zaś weszli do miasta. W walkach zginęło od 130 do 250 mieszkańców Kielc i wielu żołnierzy, także po stronie radzieckiej (na tablicy cmentarza żołnierzy radzieckich widnieje liczba 3999), co świadczyć m0że o zaciętości walk o miasto i cały region. Jak można przeczytać w różnych źródłach prawie w żadnych oknach nie było szyb, a miasto zostało zrujnowane. Wojskami na tym terenie dowodził marszałek Iwan Koniew. Do dziś wydarzenia te budzą wiele kontrowersji, począwszy od samego nazewnictwa tego święta (wielu twierdzi, że nie należy tych wydarzeń nazywać wyzwoleniem). . Historia nigdy nie jest prosta, wystarczy spojrzeć na czasy nam współczesne, jakże odmiennie oceniane przez Polaków. My przypominamy o tym wydarzeniu, dla wielu bowiem Polaków, był to czas wyjątkowo trudny, 5 lat niewoli okupacyjnej odcisnęło krwawe piętno na naszym mieście, dlatego wolność była czymś naprawdę oczekiwanym. Jak potoczyły się dalsze losy – warto poznać historię (nie mniej trudną i okrutną!), no i nie trzeba się jej uczyć z przedwojennych książek, a literatura na ten temat jest szeroka.
Stara fotografia waty przy Pomniku Wyzwolicieli Kielc na Skwerze Żeromskiego, dziś na tym miejscu stoi pęknięty Łuk Triumfalny poświęcony żołnierzom AK.