Autorem jednego z najpiękniejszych utworów o Armii Krajowej jest Zbigniew Kabata (1924-2014, ps. Bobo, uczony, badacz, parazytolog, podpułkownik WP w stanie spoczynku, porucznik Armii Krajowej, żołnierz oddziału partyzanckiego Jędrusie). Utwór powstał w 1964 roku (Szkocja, Aberdeen), melodię do niego stworzył Tadeusz Kaczyński (1932-1999, założyciel i współtwórca Filharmonii im. Romualda Traugutta, muzykolog, krytyk muzyczny, autor wielu książek, polski patriota).
Byłaś dla nas radością i dumą,
jak stal prężna, jak żywioł surowa,
ustom – pieśnią, sercu – krwawą łuną,
Armio Krajowa, Armio Krajowa.
Zimny ogień, granat pod podłogą,
łańcuch co dzień spajany od nowa,
zbrojne kroki nocą leśną drogą,
Armio Krajowa, Armio Krajowa.
W bohaterów prowadziłaś ślady
naród zwarty, jak grupa szturmowa,
aż spłynęłaś krwią na barykady,
Armio Krajowa, Armio Krajowa.
Nie rabaty, nie barwy mundurów,
nie orderu wstęga purpurowa,
ale skowyt i krew spod pazurów,
Armio Krajowa, Armio Krajowa.
Choć nagrodą było Ci wygnanie,
kulka w plecy, cela betonowa,
co się stało – nigdy nie odstanie,
Armio Krajowa, Armio Krajowa.
Odmówiono Ci sławy i życia,
ale symbol wyklęty i słowa
imię Twoje wciąż sławią z ukrycia,
Armio Krajowa, Armio Krajowa.
Nas nie stanie, lecz Ty nie zaginiesz,
Pieśń Cię weźmie, legenda przechowa.
Wichrem chwały w historię popłyniesz,
Armio Krajowa, Armio Krajowa.