Bacon Franciszek
(1561-1626), filozof angielski
Urodził się w Londynie jako syn lorda strażnika pieczęci. Odebrał wykształcenie prawnicze i doszedł do najwyższych godności w państwie, zostając lordem kanclerzem i baronem Verulamu. Oskarżony o korupcję musiał zrzec się swych funkcji i honorowych tytułów, po czym aż do śmierci poświęcił się wyłącznie filozofii.
Bacon zajmował się głównie nauką, która wbrew potocznym mniemaniom wydaje mu się pozostawać, podobnie jak filozofia, w całkowitej zgodzie z religią. „Jeśli kilka kropel filozofii — pisał — może doprowadzić do ateizmu, tego, który poświęcił jej się z całych sił, filozofia prowadzi do religii”.
Zdaniem Bacona, nauka nie ma charakteru czysto teoretycznego, jej naczelnym zadaniem jest rozszerzenie ludzkiego panowania nad przyrodą, z czego wynika, że powinna być źródłem technicznych wynalazków. Żeby ten cel osiągnąć, należy jednak przede wszystkim poznać prawa rządzące rzeczywistością, gdyż „nad naturą odnosi się zwycięstwo tylko wówczas, gdy się jej okaże posłuszeństwo”. Swoje zadanie nauka wypełni wówczas, gdy spełnione zostaną warunki niezbędne do rzetelnego poznania. Przede wszystkim należy odrzucić autorytet starożytności, która w dziejach ludzkości jest okresem młodzieńczego braku doświadczenia (tę samą tezę wypowie później B. Pascal).
Nie można również okazywać zaufania do samego rozumu. Bacon odrzuca – racjonalizm[1] oparty na abstrakcyjnych zasadach, porównując racjonalistów do pająka, który „sam z siebie snuje wątek”.
Rozwój poznania przyrodniczego, zdaniem Bacona, może nastąpić tylko wówczas, gdy uczeni zaczną pobierać lekcje od doświadczenia. Nie oznacza to jednak, że Bacon był zwolennikiem prostackiego – empiryzmu[2].
Empiryści z kolei zbierają „na podobieństwo mrówek fakty, z których nie umieją zrobić użytku”. Bacon głosi, że dla badacza wzorem powinny być „pszczoły, które zbierają nektar z kwiatów polnych (…) i wiedzą doskonale, jak go później przygotować i przekształcić”. Prawda więc powstać może jedynie w wyniku współdziałania doświadczenia i rozumu, który postępuje w sposób metodyczny. Wolno zatem powiedzieć, że filozofia Bacon zaczyna wyrażać ducha rodzącej się nauki nowożytnej, a jego koncepcja stanowi moment narodzin naukowego podejścia do świata. Żeby nauka mogła się z powodzeniem rozwijać, każda dyscyplina powinna znać cel i zakres swoich badań.
Z tego względu Bacon dokonuje klasyfikacji nauk, posługując się kryterium władz duchowych, które leżą u źródeł poszczególnych dyscyplin. Jego zdaniem, historia (w tym również historia naturalna, czyli przyrodoznawstwo) jest związana z pamięcią, wyobraźnia natomiast leży u podłoża sztuki i mitów, rozum z kolei wytwarza filozofię, to znaczy metafizykę pojętą jako badanie istoty przyrody i człowieka (jak widać, koncepcja ta, choć metodyczna, z naszego punktu widzenia niezupełnie jest klasyfikacją nauk). Według Bacona, poznanie naukowe ma prowadzić do określenia tego, co nazywa on formą (termin zaczerpnięty od Arystotelesa).
W tym wypadku jednak forma nie jest jak w arystotelizmie wyłącznie istotą, pozwalającą odróżnić jedną rzecz od drugiej, lecz stanowi również niezależną od jakości zmysłowych, trwałą strukturę mechaniczną rzeczy, którą można opisać w języku matematyki. Aby ją uchwycić, trzeba przede wszystkim uwolnić się od złudzeń tkwiących w ludzkim umyśle. Są nimi wyszczególnione w Novum organum przesądy i urojenia, czyli idole. Idola tribus (idole plemienia) są wspólne całemu gatunkowi ludzkiemu i mają swe źródło w przyrodzonym lenistwie umysłu, każąc mu na przykład zbyt pośpiesznie wyciągnąć wnioski z badanych faktów. Idola specus (idole jaskini) są związane z indywidualnymi, złymi nawykami umysłowymi, podobnymi do tych, jakie mają więźniowie ze słynnego platońskiego mitu jaskini. Idola jon (idole rynku) są powodowane przez społeczeństwo i stworzony przez nie język pełen słów wieloznacznych i mętnych, będących nośnikami stereotypowych i błędnych znaczeń. Idola theatri (idole teatru) to złudzenia, których ofiarami stajemy się ulegając bezkrytycznie dawnym naukowym i filozoficznym autorytetom, pojawiającym się w dziejach niczym aktorzy na scenie.
Zakłócające poznanie czynniki można wyeliminować dzięki metodzie indukcyjnej, która — niczym alchemik wytapiający złoto z ołowiu — pozwala ująć całkowicie czystą i bezwzględnie prawdziwą istotę rzeczy. Żeby dotrzeć do tej istoty, czyli przyczyny danego zjawiska, należy się posłużyć trzema tablicami, za pomocą których zaobserwowane fakty poddaje się klasyfikacji.
Pierwszą jest tablica obecności, na której zapisuje się wypadki, gdy dane zjawisko zaszło, drugą — tablica nieobecności, notująca, kiedy zjawisko nie zaistniało, trzecią natomiast — tablica różnic stopnia, pokazująca zmiany w zjawisku w zależności od towarzyszących mu warunków. Porównując wyniki zapisane na tablicach, odnajdujemy przyczynę zjawiska. Aby jednak mieć pewność, że nasza interpretacja faktów jest właściwa, winniśmy jeszcze przeprowadzić doświadczenie krzyżowe (experimentum cruciś), które wysuniętą hipotezę potwierdzi lub obali.
W ten sposób odkrywa się w przyrodzie strukturę podległą procesom mechanicznym, które można wyjaśnić nie odwołując się do celowości, będącej „bezpłodną dziewuchą”, nie przynoszącą żadnego pożytku.
Naturalnym niejako następstwem koncepcji zakładającej podporządkowanie przyrody człowiekowi jest polityczna filozofia Bacona Myśliciel nie tylko planuje środki zdolne zapobiec zamieszkom i buntom, które zazwyczaj rodzi nędza (rozwój manufaktur, walka ze zbytkiem, regulacja cen), lecz również przedstawia w Nowej Atlantydzie model idealnego państwa rządzonego przez uczonych, ponieważ tylko oni są zdolni poprowadzić ludzkość drogą postępu, zapewniającego rozwój wiedzy i wzrost ogólnej pomyślności. Utopia ta jest świadectwem bezgranicznej wiary Bacona w nieskończone możliwości nauki, dowodzi również, iż posiadał niemałą wyobraźnię.
Bacon na przykład twierdzi, że Atlantydzi stworzą urządzenia naśladujące lot ptaków, a także statki pływające pod wodą, co też i nauka zrobiła, choć może nie tak szybko, jak się autor tych pomysłów spodziewał.
Podsumowując, można powiedzieć śmiało, że filozofia Bacona wyprowadziła naukę z mroków średniowiecza, że wraz z tą filozofią rozpoczął się rozwój nowożytnej metodologii badań naukowych, a jednocześnie, że była ona jednym z głównych źródeł prometejskiego ducha ożywiającego czasy nowożytne.
[1] Racjonalizm, każda doktryna, która głosi, że wszystko, co istnieje, ma swoją rację istnienia, a tym samym — że jest poznawalne rozumowo.
[2] Empiryzm, miano nadawane każdej doktrynie, która głosi, że doświadczenie jest jedynym źródłem zarówno zasad, jak i treści poznania.