Znana warszawska piosenka uliczna (podwórzowa), będąca od zawsze w repertuarze kapel ulicznych. Znana też pt. „Zabawa na Gnojnej”. Autorami tekstu są Julian Krzewiński, właściwe nazwisko Julian Piotr Maszyński (1882-1943), aktor, śpiewak, autor tekstów, powieściopisarz oraz Leopold Brodziński (1894-1942 – Auschwitz), autor tekstów, aktor i dziennikarz. Melodię skomponowała Fanny Gordon, właściwie Fajga Jofe Gordon (1914-1991), polsko-rosyjska kompozytorka, tłumaczka, autorka tekstów. Pierwsze oryginalne wykonanie miało miejsce w 1934 roku, a wykonawcą był Tadeusz Faliszewski. „Bal na Gnojnej” śpiewał także Stanisław Grzesiuk, Stasiek Wielanek czy Bohdan Łazuka, ma też ten utwór w swym repertuarze wiele zespołów discopolowych.
Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach ślad.
U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej
Zebrał się ferajny kwiat.
Bez jedzenia i bez spania,
Byle byłoby co pić,
Kiedy na harmonii Feluś zaiwania,
Trzeba tańczyć, trzeba żyć!
Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie,
Ferajna tańczy – wszystko z drogi!
Z szacunkiem, bo się może skończyć źle,
Gdy na Gnojnej bawimy się.
Kto zna Antka, czuje mojrę,
Ale jeden nie znał jej
I naraził się dlatego na dintojrę,
Skończył się z przyczyny mej.
Jak latarnie ciemno świécą,
Smętnie gwiżdże nocny stróż,
A kat Maciejewski tam, pod szubienicą,
Na Antosia czeka już.
Harmonia na trzy czwarte z cicha łka,
Ferajna tańczy, ja nie tańczę.
Dlaczegoż bal na Gnojnej jak co dnia,
Gdy niejednej pary dziś brak?