Życie we wspólnocie, także tej lokatorskiej, bywa niekiedy uciążliwe, a jak jeszcze w pobliżu (cały blok, toż to ewenement! ) zamieszkają pseudoobrońcy moralności, czci i wiary, może się dana osoba narazić na niespodziewane nieprzyjemności. Cóż, dla niektórych „pierzyna wszystko przykrywa”. Boże, chroń przed sąsiadami „gumowe ucho i monitoring”! Warto też pamiętać, że religijna zapalczywość może wynikać z uszkodzenia mózgu!