“Czarna wiosna” Antoniego Słonimskiego

„Czarna wiosna” [fragment]

Już wam nie będę płacił śpiewem,
Czuję pod nogą twardy grunt!
I gniewem
Zachłyśnie się mej pieśni bunt!

Ja, com żył zawsze jeno echem,
Na wpół ukryty w cieniu krat,
Oddechem
I chciwą żądzą chłonę świat.

Słyszę w sapaniu lokomotyw
Rytm heksametru, w świstach kół
Gra motyw,
Co strofy pęd hamuje wpół.

W daktyle, jamby i trocheje
Zleję gwar miasta, mętny szum,
Szaleję!
Jak strofy wiersza, popchnę tłum.

  • Wiersz powstał w 1919 roku.
  • Tytułowa wiosna to metafora odzyskanej przez Polskę niepodległości.
  • „Czarna wiosna” jest apokaliptycznym obrazem rewolucji.
  • Autor wykorzystał symbolikę biblijną.
  • Obraz świata jest przerażający, jego oblicze zmieniło się za sprawą prymitywnych instynktów “chamów, chłopów, łyków”, którzy niszczą wszystko to, co było synonimem przepychu, wykwintności i subtelności.
  • Obraz ten przypomina sceny “Nie-boskiej komedii”.