Tak trudno pogodzić się z tym, co stało się w Gdańsku, bezsensowna śmierć prezydenta miasta podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ta fala hejtu i niestosownych komentarzy. Cisza jest bardziej wymowna niż potok słów. Najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy w ogóle nie powinni się teraz wypowiadać. Stop! tej nienawiści i agresji, słownej i fizycznej…
Znalazłam na Fb wiersz Izabeli Barańskiej, prosty, ale jakże aktualny, przeczytajcie i pomyślcie …