Obecny szpital na Prostej to 100 lat temu koszary żołnierskie, pozostałość po wojskach carskich. W ich pobliżu, w latach 20. ubiegłego stulecia, miasto zrealizowało budowę osiedla drewnianych domków dla oficerów kieleckiego garnizonu. W ciągu dwóch lat (1923-1925) powstało siedem budynków w stylu „zakopiańskim” o różnej wewnętrznej architekturze. Te większe pięciopokojowe (jednorodzinne) przeznaczono dla oficerów wyższych rangą, zaś w dwurodzinnych (dwupokojowych) kwaterowano młodszych oficerów. W miarę upływu lat domki „likwidowano”, dziś dowodem na ich istnienie jest jeszcze jeden, tuż obok zabudowań Polikliniki (ulicy Kosynierów i Wojska Polskiego). Mieszkańcy „mieli nadzieję” na wyburzenie i otrzymanie nowych lokali, argumentując że ich atrakcyjność i funkcjonalność skończyła się wiele lat temu. Podczas ostatniego remontu ulicy Wojska Polskiego (2019) doprowadzono do domu wodę, likwidując zewnętrzną studzienkę. Dalsze losy tego pamiątkowego budynku nie są na razie znane, ale jego stan wymaga wiele pracy. Można go przecież zachować dla potomnych…