- Podmiotem lirycznym jest prawdopodobnie sam poeta.
- Zwraca się bezpośrednio do dzieci.
- One są bowiem adresatami tego utworu.
- Nazywa je żartobliwie urwisami, psotnikami, brzdącami itp.
- Podmiot liryczny zachwala zalety książek.
- Przeciwstawia je piernikom, które zostają zjedzone.
- Książka zapowiada niezwykłą przygodę, rozwesela, budzi zainteresowanie.
- Książka posiada cechy osoby żywej.
- Utwór składa się z 3 strof czterowersowych.
Słuchajcie urwipołcie[1], brzdące, basałyki[2],
Z których każdy z majtasów zbyt krótkich wyrasta:
Dość cukrów i słodyczy, precz wszystkie pierniki,
Pod choinką ma tylko książka być i basta!
Był piernik, lecz dwa razy trzasnąłeś zębami
I już nie ma piernika. Marne to są hece!
A książka, miła książka, zawsze będzie z nami
I jak żołnierz na warcie stanie w bibliotece.
Tylko skiniesz, a ona na skrzydłach przyleci
I zacznie ci cudowne opowiadać dzieje.
W dzień pochmurny jak promień słoneczny zaświeci,
A gdy ci smutno będzie, w głos się roześmieje.
[1] Urwipołeć – w języku potocznym: psotnik, łobuziak.
[2] Basałyk – żartobliwe określenie urwisa.