Dwudziestolecie międzywojenne [różnorodność form powieściowych]

    XX-lecie międzywojenne to okres rozkwitu prozy, pojawienia się nowych technik pisarskich, trendów, nurtów. W okresie tym tworzyli tacy pisarze, jak: Zofia Nałkowska, Stefan Żeromski czy Witold Gombrowicz. Zofia Nałkowska napisała powieść psychologiczną o granicy moralnej, społecznej, filozoficznej czy psychologicznej („Granica”). Wołała o postęp, poprawę losu najbiedniejszych, badała wnętrze ludzkiej psychiki, zachowania. Jej powieść charakteryzuje się kompozycją klamrową (a rebours), co powoduje iż już na początku znamy koniec utworu. Tworzy postacie niejednoznaczne: ani pozytywne, ani negatywne. Korzysta z retrospekcji (Marcel Proust), strumienia świadomości (Joyce), masy pozornie zależnej. Tymczasem Stefan Żeromski w utworze „Przedwiośnie” prezentuje trzy koncepcje naprawy Rzeczypospolitej, zgubny wpływ rewolucji czy mit „szklanych domów”. W trzech częściach prezentuje ohydę rewolucji, obraz polskiego ziemiaństwa, ostoję tradycji i kultury, i ich zabawy i hulanki, które nic nie pomogą ojczyźnie, ale także niebezpieczny „wiatr ze wschodu”, wizję rewolucji przyniesioną przez tamten komunizm. Powieść Żeromskiego jest rozczarowaniem się autora co do sytuacji kraju po odzyskaniu niepodległości. „Przedwiośnie” symbolizuje rozkwit, obudzenie się przyrody do życia, które jednak nie jest wolne od niebezpieczeństw (powodzie czyli strajki i demonstracje w ówczesnym okresie). Żeromski także w utworze wykorzystuje technikę retrospekcji, gdyż jego główny bohater wraca do punktu wyjścia – nie znajduje swojej ojczyzny, nie wyrabia sobie poglądów na życie. Stosuje technikę naturalistyczną, porównując wychudłą sylwetkę Lulka do wielkości idei, które głosi. Zestawia 2 głosy na temat rewolucji – Cezarego Baryki i jego matki. Ale rewolucja, to tak naprawdę walka zła ze złem, jak powiedział Zygmunt Krasiński, a wówczas może zwyciężyć tylko zło. Powieść Żeromskiego jest utworem politycznym. Z kolei bardzo nowatorskim utworem jest „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza. Autor – paradoksalnie przeciwnik formy, konwencji – sam przyczynił się do jej stworzenia, gdyż był i jest naśladowany przez innych twórców. Co więcej „nouveau raman” powstał we Francji w latach pięćdziesiątych XX wieku, a więc można powiedzieć, że Gombrowicz był jej prekursorem. Autor zastosował w swoim utworze groteskę, ironię, parodię, kompozycję empiryczną, zerwał z ciągiem przyczynowo-skutkowym, kpił z koncepcji artystycznych, ale także użył ciekawego dialogu z czytelnikiem i kpiny z niego. Utwór W. Gombrowicza jest o formie i o nas, którzy w niej istniejemy. Stereotypy, schematy są wszechobecne w naszym, życiu, świecie, a człowiek to antyindywidualność, kukła, marionetka w teatrze, która jest funkcją innych. Gombrowicz rezygnuje z realizmu, stosuje absurd przekazując prawdę o ludzkiej egzystencji. Nie można również zapomnieć o takich twórcach, jak Marcel Proust – „W poszukiwaniu straconego czasu” – retrospekcja, podróż w głębię ludzkiej psychiki, czy o Jamesie Joyce – twórcy „Strumienia świadomości” – czyli toku myśli bez uporządkowanych zdań, których praca literacka znacznie wpłynęła na kształt powieści XX wieku. 


[AS]