- Gatunkowo jest to bajka.
- Ma wydźwięk alegoryczny.
- Zdarza się w życiu, że wielcy nie mogą mówić, nie są też słuchani przez innych.
- Historia zna przykłady wtrącania do więzień, wysyłania do obozów, a nawet morderstw ludzi wybitnych (polityków, działaczy, twórców), „niepomyślnie myślących” według panującej władzy.
- Wniosek morał wskazuje, że nie powinniśmy sie cieszyć, gdy ktoś wybitny jest „głuchy i niemy”.
- Skazani jesteśmy wówczas na miernoty, które tylko uzurpują sobie prawo do wielkości.
- Utwór jest uniwersalny i ponadczasowy.
Dzwonki razu jednego świegotały z wieży
Do dzwona, który w piasku pod kościołem leży:
„Widzisz, bracie, choć mniejsi, jak śpiewać umiemy;
Cóż tobie po wielkości, gdyś głuchy i niemy?“
„O głośni braciszkowie! — dzwon smutny zaszeptał,
Dziękujcie plebanowi, że mię w piasek wdeptał.“