Piosenka ze śpiewnika góralskich pieśni biesiadnych. Utwór jest anonimowy, a muzyka tradycyjna, dziś w repertuarze wielu zespołów i solistów. Niektóre współczesne wersje zawierają imię Hanka. Sentymentalne spojrzenie na niespełniona miłość.
Ciemna nocka nad górami
świeci księżyc nad szczytami
Drży powietrze nad smrekami
Góral żegna Halkę swą
Lekko wsparłszy się na sośnie
W oczy patrzył jej miłośnie
Popłynęły w świat donośnie
Tęskne słowa pieśni tej
Góralko Halko,
krasny leśny mój kwiecie
Tobie jednej na świecie
powiem, co to jest żal
Choć serce kocha,
jakaś dziwna tęsknota
Moje serce omota
– szczęście poszło gdzieś w dal
Przeszło lato hen, za wody
Inną poznał góral młody
W księżycową noc pogody
Góral żegnał Halkę swą
Góralko Halko,
krasny leśny mój kwiecie
Tobie jednej na świecie
powiem, co to jest żal
Choć serce kocha,
jakaś dziwna tęsknota
Moje serce omota
– szczęście poszło gdzieś w dal