Humanizm tragiczny w poezji Leśmiana

Koncepcję ludzkiego losu przedstawił poeta w wierszu „Szewczyk”. Bohater jest kaleką; z pewnymi ułomnościami poeta uosabia każdego z nas. Leśmian mówi, że życie człowieka jest niczym, stanowi ono zmierzanie od początku do kresu, którym jest mogiła. Byt ludzki nie ma więc – zdaniem autora – swej kontynuacji. Szewczyk chce ofiarować Bogu dar swej pracy. Poeta uważa bowiem, że jeśli coś może nadać sens tragicznemu życiu człowieka, to tylko twórcza praca. Jej pochwałą jest refren utworu. Nędza istnienia jest źródłem humanizmu tragicznego, metafizycznego buntu poety. Traktuje o tym wiersz „Trupięgi”. Ową marność człowieczą przedstawia Leśmian Stwórcy, nędzny los ludzki przywodzi poetę od zakwestionowania religijnej wizji świata. Innej wizji, która dawałaby mu nadzieję, nie może on odnaleźć.
Postawa Leśmiana wynika także z jego rozumienia śmierci. W utworze „W czas zmartwychwstania” podważa on wiarę w zmartwychwstanie. Sądzi, że Bóg nie posiada dostatecznej mocy pozwalającej przywrócić światu dawne oblicze. Poeta chce powrócić do tego, co istniało. W duchu konceptyzmu barokowego ukazuje autor zmartwychwstającego, który sprzeciwia się swojemu zmartwychwstaniu.
„Do starosty” – to krótki poemat o umieraniu, przykład psychologicznego realizmu w poezji. Wyraża Leśmian uczucia człowieka towarzyszącego śmierci drugiej osoby. Mówi, że umierający zawsze jest samotny, nawet, gdy otaczają go bliscy. W obliczu śmierci pozostajemy bezradni, wyzwala ona w nas tęsknotę, lęk, żal. W końcowych strofach Leśmian wyraża pogląd, że człowiek jest bytem skrzywdzonym – krzywdą jest cierpienie i śmierć. Pojawia się oskarżenie Boga o obojętność. Konsekwencją takiego stanowiska jest pogarda wobec życia i człowieka, wobec siebie i innych. Leśmianowski bunt metafizyczny jest buntem intelektualistów przeciwko Bogu pojmowanemu w kategoriach bezosobowych, filozoficznych. Nie ma on sensu w odniesieniu do Boga współcierpiącego z człowiekiem. Leśmian – poeta pochodzenia żydowskiego – polemizuje z judaistyczną wizją Stwórcy.


[ET]