Podziwiamy ludzi kreatywnych, którzy w nasze życie wnoszą innowacyjne pomysły. Dziś znalezione w sieci ogłoszenie mające zachęcać do zakupu makaronu babuni (swoją drogą bardzo smaczny, wiec także polecamy!). I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie uwaga o sposobie jego przygotowania. Miał być ciekawy chwyt marketingowy, „wyszedł” dwuznaczny opis czynności. No i po kropce stosujemy wielką literę. A zapowiadało się tak dobrze…