Piosenka „Jak to na wojence ładnie” stanowi niejako zlepek kilku dawnych piosenek ułańskich i żołnierskich. Śpiewana była (przynajmniej w części) już za czasów zrywów patriotycznych (powstań). To podniosło jej popularność, największą miała w trakcie I wojny światowej, a funkcjonowało wówczas kilkanaście wersji tej pieśni (15 wersji).
Niektórzy uważają, że pieśń to kolejna wersja utworu Wł. Tarnowskiego „A kto chce rozkoszy użyć”, jej melodia oparta jest na znanej pieśni węgierskiej.
Jak to na wojence ładnie, (bis)
Kiedy ułan z konia spadnie. (bis)
Koledzy go nie żałują,
Jeszcze końmi potratują.
Rotmistrz z listy go wymaże,
Wachmistrz trumnę zrobić każe.
A za jego trudy, prace,
Hejnał zagrają trębacze.
A za jego młode lata,
Trąbka zagra tra-ta-ta-ta.
A za jego trudy, znoje,
Wystrzelą mu trzy naboje.
A za jego krwawe rany,
Dołek w ziemi wykopany.
Tylko grudy zaburczały,
Chorągiewki zafurczały.
Śpij kolego, twarde łoże,
Zobaczym się jutro może.
Śpij kolego, bo na wojnie
Tylko w grobie jest spokojnie.
Spij kolego w ciemnym grobie,
Niech się Polska przyśni tobie.