Całkiem przyzwoita książka o dziwnej nieco rodzinie. Ile jesteśmy w stanie zrobić dla rodziny, co poświęcić i co z tego mamy. Autor prowadzi akcję niespiesznie, przez długi czas nie odkrywając kart – w zasadzie książka jest jak główny bohater Roy -jeśli czegoś nie musi mówić to nie mówi. Małe miasteczko w Norwegii, mała społeczność, dysfunkcyjna rodzina, tajemnice. Polecam
Recenzja pochodzi od zaprzyjaźnionych fanek czytania z Read&Breath