Kultura judaistyczna postrzegała zło jako grzech i wykroczenie przeciw zasadom ujętym w Biblii.
Starożytni Grecy zło wiązali z brakiem wiedzy dotyczącej dobra, kontynuacją takiego stanowiska była postawa stoicka, stwierdzająca, że tylko rozumność zapewnia człowiekowi właściwe postępowanie według obowiązujących nakazów etycznych. Przykładem są bohaterowie greckich tragedii, ich niewiedza o świecie determinuje postępowanie i mimo dobrych chęci, czynią nieraz zło.
Chrześcijańskie średniowiecze wyznawało pogląd, że świat to dwa rywalizujące ze sobą pierwiastki, jeden to dobro, drugi zło, a świat uczestniczy czynnie w tym sporze. Zmiany nastąpiły pod wpływem poglądów św. Augustyna, który podkreślał, ze całe dobro to dzieło Boga. Ludzie mając jednak wolna wolę czynią także zło, co nie jest zgodne z planami Boga. Pogląd ten przetrwał do czasów Szekspira.
Ludzie u progu nowożytności wyrażali przekonanie, że dobro i zło mają naturę obiektywną i metafizycznie ugruntowaną, co oznacza, że ich ocena jest niezależna od człowieka, a zło jest niezgodne z boskimi nakazami.